Mieszkańcy Woli: tacy jesteśmy! Zadowoleni z siebie?
15 września 2014
Według sondażu "Jakość życia 2014", przeprowadzonego na zlecenie władz Warszawy, mieszkańcy Woli najlepiej oceniają komunikację miejską, najgorzej - państwową służbę zdrowia.
Przeglądanie wyników sondażu przyprawia o mdłości: oto ludzie na Woli są zadowoleni z życia rodzinnego, stanu zdrowia i sąsiedztwa, czują się mocno związani z dzielnicą. My jednak lubimy szukać dziury w całym i wynotowaliśmy same negatywne oceny. Oto one. W nawiasach podajemy odsetek ankietowanych, którzy wskazali ten problem albo procent osób, które nie korzystają z danej usługi.
1) Na wizytę u lekarza czeka się na Woli w nieskończoność. Dotyczy to zarówno specjalistów (93%), jak i lekarzy pierwszego kontaktu (83%). Czasem w ogóle nie czeka się do specjalisty, bo go po prostu nie ma (60%). Mniejszy problem jest z dentystami, bo większość (63%) w ogóle do nich nie chodzi.
2) Działanie na rzecz lokalnej społeczności jest na Woli niemodne. Większość nie podejmuje działań na rzecz mieszkańców (93%), nie głosuje za budżetem partycypacyjnym (92%), nie bierze udziału w protestach (88%), konsultacjach społecznych (78%) ani nawet zebraniach swojej wspólnoty mieszkaniowej (63%).
3) Mieszkańcy Woli nie chodzą do teatru (90%), muzeów i galerii (88%), ani kina, nawet tego darmowego, plenerowego w parkach (75%). Nie chodzą także do restauracji ani kawiarni (70%), ale przynajmniej odwiedzają znajomych w domach.
4) Większość mieszkańców jest na bakier z jakimkolwiek sportem (73%). A jeśli już wybierze się na spacer, narzeka na brak ławek (46%).
5) W miejscach publicznych można spotkać osoby pijane (47%). Nie da się temu zaprzeczyć. Widok zbyt wesołych panów z tanim piwem jest na Woli tak powszechny, że równie dobrze mieszkańcy mogliby przestać to zauważać. Mimo to nadal im to przeszkadza. I dobrze.
6) Na Woli są straszne korki uliczne (42%), a gdy ich nie ma, kierowcy jeżdżą niebezpiecznie (39%). Ostatni wypadek na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i Anielewicza, gdzie szalony kierowca doprowadził do czołowego zderzenia dwóch autobusów, jest najlepszą ilustracją. Jeśli już uda się bezpiecznie dojechać samochodem na miejsce, denerwuje brak miejsc parkingowych (41%). Przeszkadza także hałas (36%). A w ogóle to jezdnie są krzywe (34%) i powinny być naprawiane.
7) Powietrze jest niezdrowe (37%). Wola ma najgorsze powietrze w Warszawie. To dziedzictwo przemysłowej historii i boomu motoryzacyjnego lat 90-tych.
8) Na ulicach widać żebraków, którzy czasem zaczepiają przechodniów (35%). Tego problemu nie dało się wyeliminować w żadnym demokratycznym kraju świata. Trzeba się przyzwyczaić.
9) Nocami na osiedlach hałasują grupy młodzieży (33%).
10) Jest za mało dróg rowerowych (33%).
I co z tym wszystkim zrobić?
DG