Metro czyli marzenie
23 października 2007
Historia planów dotyczących metra po prawej stronie Wisły sięga lat przedwojennych, a konkretnie 1925 roku. W ciągu najbliższych czterech lat zostanie wreszcie oddany do użytku jego pierwszy odcinek (Rondo Daszyńskiego - Dworzec Wileński).
W 1925 roku władze miasta podjęły uchwałę o budowie kolei podziemnej - tzw. Metropolitanu. Projektowano dwie linie na Pradze. Pierwsza miała biec z Muranowa na Dworzec Wileński, i dalej na Wschodni. Tu miała się krzyżować z linią biegnącą z Woli przez plac Saski, na prawą stronę Wisły. Nie było jeszcze wtedy mowy o Bród-nie i Targówku.
Po wojnie pojawiły się koncepcje metra na Żeraniu. A potem na Dąbrówce (od-legła Białołęka), a nawet w... Falenicy! Chociaż pomysłów nie brakowało, z ich re-alizacją było znacznie gorzej. Rozpoczęte w 1950 roku drążenie pierwszego odcin-ka przerwano po trzech latach. Cenzura nie dopuszczała do żadnych publikacji na ten temat. Budowę metra w zupełnie innym miejscu wznowiono dopiero po 30 la-tach. Trzynaście lat później (w 1995 roku) oddano pierwszy odcinek metra o dłu-gości 11 km - z Kabat do stacji Politechnika.
Dziś druga linia metra wygląda w planach znów nieco inaczej. Z Połczyńskiej na Dworzec Wileński, a potem rozwidlenie - na Bródno i na Gocław. Do Euro 2012 powstanie odcinek centralny - od ronda Daszyńskiego do stacji Stadion i dalej - do Dworca Wileńskiego. Niestety, wbrew pierwotnym projektom, zupełnie bez sensu dubluje on trasę Szybkiej Kolei Miejskiej w samym centrum stolicy. Jest już gotowy projekt koncepcyjny tego odcinka, przygotowany przez Metroprojekt i pracownię architektoniczną Andrzeja Chołdzyńskiego. Do współpracy przy projektowaniu stacji został zaproszony Wojciech Fangor - artysta op'artowy. - Chcemy, żeby na-sze stacje konkurowały z Muzeum Sztuki Współczesnej - zapowiedział Andrzej Chołdzyński. Dzięki przemyślanemu rozmieszczeniu wejść i wyjść mają powstać dogodne przesiadki. Będą też oczywiście windy dla osób niepełnosprawnych.
Chociaż ten odcinek budowany jest pod kontem Euro 2012, nie wiadomo jesz-cze, czy stacja Stadion zostanie otwarta dla kibiców. Na świecie odchodzi się od takich rozwiązań. Czy Warszawa zdecyduje się wpuścić kibiców do metra i zrobi dla nich specjalne, szerokie perony? Tego jeszcze nie wiadomo.
Wiadomo jednak niestety, że budowa centralnego odcinka przesłoni dalsze pra-ce nad metrem po prawej stronie Wisły. Przed wyborami samorządowymi w 2006 roku komisarz Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz obiecywał metro na Targówku już za sześć lat. Byłoby to pewnie możliwe, gdyby nie niespodzianka w postaci Euro 2012.
Dla obecnych władz stolicy priorytetem jest Praga centralna. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz osobiście angażuje się w sprawy tej dzielnicy. Praga szybko do-czeka się więc zarówno rewitalizacji, jak i metra. Tymczasem potężne dzielnice mieszkaniowe znów będą musiały poczekać... Dotyczy to zarówno Bródna, Targów-ka, Zacisza, jak i Białołęki. Coraz mniej realny staje się niestety przyszłościowy pomysł przedłużenia pierwszej linii metra na Nowodwory. Burmistrz Białołęki Jacek Kaznowski zapewnia co prawda, że budowa linii tramwajowej nie zatrzyma starań o metro, ale eksperci z Politechniki i ZTM przekonują, że wystarczą szybkie tram-waje. Może teraz wystarczą, ale za kilkanaście lat...
Jeśli chodzi o rozbudowę sieci metra jesteśmy daleko w tyle za resztą świata i niestety nie wygląda na to, żeby miało się to prędko zmienić.
mz