Masztu przy Conrada nie będzie. Chomiczówka wciąż bez zasięgu
24 maja 2016
Protesty mieszkańców przyniosły oczekiwany przez nich efekt. Orange nie postawi stacji bazowej przy Conrada. Jeden problem zniknął, inny pozostał: zasięg telefonów komórkowych w tej części dzielnicy jest i długo pozostanie nie najlepszy.
- Przedstawiciele zarządu dzielnicy Bielany podjęli trudne negocjacje z operatorem. W ich efekcie 12 kwietnia złożył on wniosek o wycofanie zgody na budowę masztu przy ul. Conrada. Tym samym sporna kwestia została zamknięta - mówi rzeczniczka bielańskiego ratusza Małgorzata Kink.
"Problem" masztu na Chomiczówce zniknął, nie zmieniły się natomiast bolączki tysięcy mieszkańców, którzy na Bielanach mają kłopoty z zasięgiem sieci komórkowej. Trudno spodziewać się szybkiej poprawy, skoro procedura poszukiwania odpowiedniej lokalizacji dla masztu i uzyskania niezbędnych zezwoleń rusza od nowa.
Orange nie ma wątpliwości, że stacja w tej części Bielan musi zostać wybudowana. - Pomimo pozytywnej dla nas decyzji sądów wszystkich instancji o możliwości postawienia stacji nadawczej w okolicach ulicy Conrada oraz poniesienia niemałych kosztów, przychyliliśmy się do prośby części mieszkańców i zrezygnowaliśmy z umieszczenia w tym miejscu masztu. Nie zmienia to jednak faktu, że zasięg w tym regionie zdecydowanie wymaga poprawy, co sygnalizują nam mieszkańcy. Dlatego - z pomocą władz dzielnicy i przy jej wsparciu - będziemy szukali nowego rozwiązania uwzględniającego potrzeby zarówno mieszkańców jak i Orange Polska - podkreśla Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange.
Władze dzielnicy zapowiadają, że wspólnie z WSBM Chomiczówka, będą szukać najlepszych rozwiązań. - Mam świadomość, że dla wielu mieszkańców brak możliwości zadowalającej komunikacji telefonicznej jest bardzo uciążliwy. Wierzę, że szybko uda się wypracować satysfakcjonującą wszystkie strony lokalizację - mówi burmistrz dzielnicy Bielany Tomasz Mencina.
(AS)