Mapa skażeń na Woli. "Brakuje czujności ze strony urzędników"
24 marca 2016
Powstała mapa potencjalnych historycznych zanieczyszczeń gruntów na Woli przygotowana przez facebookową grupę Skażone Grunty Wola.
Obecnie autorzy pracują nad potencjalnymi zagrożeniami, które mogły powstać w późniejszych latach. Miejsc do oznaczenia, a następnie zbadania jest naprawdę wiele! Czemu taka mapa ma służyć? Ano przede wszystkim temu, by miejsca potencjalnie skażone najpierw gruntownie zbadać - zanim wyda się pozwolenia na budowę i przystąpi do robót budowlanych. Dzielnica ze swej strony zapewnia, że bada grunty miejskie, jeśli pojawia się zagrożenie skażenia, ale nie ma prawa robić badań na gruntach prywatnych.
- Wola to trochę takie pole minowe. Tutaj niebezpiecznych substancji może być naprawdę dużo, a skutki ich uwolnienia mogą być przerażające - mówi prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych doktor Michał Sutkowski. - Zagrożenia lekceważyć nie można. A problemem jest przede wszystkim brak odpowiednich procedur dotyczących terenów zagrożonych skażeniem. Ale brakuje też większej czujności ze strony urzędników. Mam nadzieję, że mapa to zmieni - dodaje radna Woli Aneta Skubida. Mapa ma pomóc w usunięciu niebezpiecznych substancji. Jej autorzy zapraszają mieszkańców do jej współtworzenia poprzez wpisy na wspomnianej grupie.
(wk)