Społeczeństwo

Mandaty na Bogusławskiego. Miejsc parkingowych nie budują, straż miejską wzywają
Warszawska Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa "Chomiczówka" pod koniec stycznia umieściła za wycieraczkami samochodów ostrzeżenie, że każdy przypadek złego parkowania przy Bogusławskiego 6 zostanie udokumentowany i zgłoszony do straży miejskiej. Zdesperowani kierowcy pytają: gdzie parkować?
Nowy Rynek Chomiczówki. 700 osób chętnych na mieszkanie Zarząd spółdzielni chce odmienić osiedle, samorząd protestuje. Tymczasem na nowe mieszkanie czeka... ponad 700 osób.
czytaj
WSBM "Chomiczówka" stwierdza, że w ciągu pieszo-jezdnym wzdłuż bloku przy Bogusławskiego 6 notorycznie parkowane są samochody.
Spółdzielnia: "Będziemy zgłaszać do służb"
- Blokując przejazd przez ciąg pieszo-jezdny blokujecie dojazd straży pożarnej, pogotowia, służb miejskich i oczyszczania, co może skutkować zagrożeniem bezpieczeństwa ludzi i mienia. Zabrania się parkowania samochodów w niedozwolonych miejscach - przekonuje WSBM "Chomiczówka", która na koniec ostrzega, że wszystkie przypadki łamania przepisów będą dokumentowane i zgłaszane do odpowiednich służb.
"Najlepiej jest postawić słupki i znaki zakazu, niech się ludzie martwią."
Nie wszyscy mieszkańcy "kupują" tłumaczenia spółdzielni. - Może by się spółdzielnia mieszkaniowa zainteresowała tym, dlaczego tak ludzie parkują. Odpowiedź jest prosta: bo nie ma gdzie zaparkować. Najlepiej jest postawić słupki i znaki zakazu, niech się ludzie martwią... Na Chomiczówce brakuje miejsc do parkowania i nic się nie zmieni, jeżeli spółdzielnia takich miejsc nie stworzy. Ot, cały problem - komentuje działania spółdzielni pan Hubert.
- Miło by było, gdyby WSBM na swoim terenie wybudowała jakiś duży, piętrowy, ogólnodostępny parking - nawet w porozumieniu z podmiotem komercyjnym. Wówczas nie byłoby tłumaczeń "nie ma gdzie". Choć domyślam się, że byłyby komentarze "kto to widział, żeby za parking 200 zł co miesiąc płacić, jak pod blokiem można za darmo" - dodaje pan Patryk. - Najwyższy czas na realizację dużego parkingu wielopoziomowego. Powstają kolejne bloki i z parkowaniem będzie coraz gorzej - dodaje pan Krzysztof.
Warto przypomnieć, że spółdzielnia przedstawiła kompleksowy projekt zagospodarowania centrum Chomiczówki, gdzie znalazły się m.in. dodatkowe miejsca parkingowe, ale został on... oprotestowany przez mieszkańców, w tym m.in. radnego z Chomiczówki Krystiana Lisiaka.
"Wszystkie zgłoszenia pochodziły od mieszkańców"
Przy Bogusławskiego 6 od początku roku do 8 lutego strażnicy miejscy odnotowali 15 zdarzeń. - Wszystkie zgłoszenia pochodziły od mieszkańców. Dziesięć dotyczyło parkowania w strefie obowiązywania znaku B-36 (zakaz zatrzymywania się, który dotyczy tylko tej strony drogi, po której znak ten został umieszczony - przyp. red.), cztery zgłoszenia dotyczyły parkowania w strefie zamieszkania poza miejscami wyznaczonymi, jedno - postoju w strefie znaku B-35 (zakaz postoju pojazdu - przyp. red.) - informuje straż miejska.
Strażnicy wszczęli 25 procedur zmierzających do ukarania sprawców wykroczeń pod ich nieobecność (tzw. procedura foto). - W jednym przypadku zgłoszenie nie potwierdziło się, w dwóch - brak było podstaw prawnych do podjęcia interwencji - uzupełniają funkcjonariusze.
(DB)

Fot. mieszkaniec
Po pierwsze w PL przeciętny kierowca woli zaparkować w śmietniku niż płacić co miesiąc za miejsce na parkingu.
Po drugie koszt miejsca na wybudowanym parkingu nie byłby 200 PLN tylko min. 400-500 PLN
U nas inwestycja musi się zwrócić po roku a nie 15-20 latach. Poza tym każdy przy budowie takich parkingów chcieliby zarobić 1000%. Przykład nie otwarty do dziś parking na stacją Metro Pl. Wilsona.
No i spółdzielnia woli opchnąć ew. fragment gruntu pod kolejny blok niż parking.
Dopóki mieszkańcy nie pogonią tych starych patospóldzielców, którzy biorą dużą kasę za nic nic się nie zmieni.
Spółdzielcy muszą sobie uświadomić, że taki Jaśnie Wielmożny Pan Prezes Spółdzielni ma pensję z ich czynszów. Jest ich pracownikiem. Nikt inny mu nie płaci a właśnie mieszkańcy.
Szanowna Redakcjo,
takie stwierdzenie z wykorzystaniem mojego nazwiska, zwłaszcza w kontekście parkowania na Bogusławskiego, jest całkowicie nieadekwatne do sytuacji, wprowadza w błąd, przedstawia mnie w nieprawdziwym świetle i jest zwyczajnie nierzetelne. Chciałbym poinformować Redakcję, że już w 2016 r. wyszedłem z inicjatywą pozostawienia parkingu "okrąglaka", zlokalizowanego naprzeciwko budynku Bogusławskiego 2, jako niezabudowanego. W tej sprawie zebrałem setki podpisów mieszkańców pod petycją kierowaną do ówczesnego Burmistrza. Nie tak dawno, na mój wniosek, zmieniono również organizację ruchu na odcinku od Bogusławskiego 6 do skrzyżowania z ulicą Kwitnącą, aby wróciła możliwość parkowania równoległego na tym przewymiarowanym odcinku ulicy. Dodatkowo, w tej kadencji wydana została decyzja o pozwoleniu na budowę żłobka obejmująca swym zasięgiem również teren sąsiadującego z nim parkingu (o którym pisałem wyżej). Zachowanie w pozwoleniu na budowę funkcji parkingu, ma przełożyć się na wpisanie takiej funkcji również do planu miejscowego rejonu Fortu Wawrzyszew. Do planu miejscowego Chomiczówki zaś oraz projektu Studium zgłaszałem wnioski o zachowanie istniejących miejsc parkingowych i parkingów społecznych, z możliwością ich przyszłej przebudowy na wielopoziomowe.
Przywołanie deweloperskiej ekspansji na teren Conrada - Kwitnąca - Brązownicza jako rzekomego zbawienia dla mieszkańców pod względem parkowania, jest co najmniej irracjonalne. Warto zaznaczyć, że oprotestowana koncepcja zakładała bilansowanie w skali: 1 nowe mieszkanie - 1 nowe miejsce postojowe (w garażu), zatem nic (bądź niewiele) dla mieszkańców starej zabudowy. Śmiem twierdzić, że budowa osiedla na około 2 tys. nowych mieszkańców jeszcze bardziej utrudni parkowanie mieszkańcom starej zabudowy, tym bardziej, że koncepcja na którą Redakcja się powołuje przewiduje zabudowę wysokim budynkiem istniejącego parkingu naziemnego między Brązowniczą a Conrada. Pomijam już fakt, że przy realizacji tak olbrzymiej inwestycji, obciążona już dziś ruchem tranzytowym ul. Conrada, chyba kompletnie by wtedy stanęła. Inwestycje WSBM "Chomiczówka", jak np. budynek w miejscu parkingu społecznego przy Conrada 3, sprowadziły na mieszkańców starej zabudowy już wiele niepożądanych konsekwencji (mieszkańcy Conrada 4 odczuwają do dziś skutki zalania terenów wewnętrznych ponad 150 samochodami). Czy te kalkulacje są dla Redakcji trudne do zrozumienia? Radzę zgłębić temat, bo takim artykułem wprowadza się ludzi w błąd. Przedstawiacie mnie dodatkowo w sprawie parkowania na Bogusławskiego krzywdząco i niesłusznie. Żądam sprostowania, gdyż w świetle powyższej argumentacji i moich dotychczasowych działań w celu poprawy sytuacji parkowania na Bogusławskiego, uważam, że tekst nosi znamiona zniesławienia. W przypadku braku sprostowania, rozpatrzę możliwość skierowania sprawy na drogę sądową.
Warto zaznaczyć, że oprotestowana koncepcja zakładała bilansowanie w skali: 1 nowe mieszkanie - 1 nowe miejsce postojowe (w garażu), zatem nic (bądź niewiele) dla mieszkańców starej zabudowy.
Nigdzie nie pisałem, że za darmo. Parkingi, o których napisałem są płatne.
no niestety zdarza się że odholują, kolega prowadzi pomoc drogową i czasem zatrudniają go do holowania
Czesc komentujacych zapomina, ze samochod nie sluzy do tego aby stal pod domem, tylko uzywa sie go aby gdzies pojechac, chocby do bliskich, czy znajomych, i tam tez musimy miec gdzie zaparkowac. Publiczne miejsca w miescie gdzie mozna zaparkowac samochod to to normalna i potrzebna rzecz tak samo jak chodnik czy woda w kranie. Miasta maja sluzyc mieszkancom a nie odwrotnie.
I to dopiero przykład nierzetelnego dziennikarstwa. Myśli Pan, że mieszkańcy nie chcą parkingów? Oczywiście, że chcą. Chcą także pozostawienia parkingów już istniejących, a nie budowy w ich miejscu nowych bloków... Protestują już od wielu lat forsowanym przez zarząd WSBM Chomiczówka ciągłym próbom dogęszczania osiedla przez budowę nowych bloków. Niestety administracja osiedla zamiast rozwiązywać problemy istniejące, tworzy coraz to nowe. Czy wie Pan, Panie Redaktorze jakie WSBM wspólnie z developerem miała pierwotnie plany zabudowy działki pomiędzy Conrada, Kwitnącą i Brązowniczą? Tam miało stanąć kilkanaście bloków mieszkalnych o wysokości od kilku do kilkunastu pięter! Myśli Pan, że dla wszystkich mieszkańców znalazłyby się tam miejsca parkingowe? Naprawdę wystarczyłoby ich także dla klientów zlokalizowanych tam sklepów, osób odwiedzających pocztę, przychodnię zdrowia? Chciałbym jednak zasugerować dokładniejsze rozeznanie w temacie, proszę posłuchać mojej sugestii z Facebooka (po tym jak Pan do mnie napisał), żeby przed publikacją artykułu porozmawiać z Panem Krystianem Lisiakiem. To pozwoliłoby na napisanie rzetelnego artykułu. Myślę, że w dalszym ciągu ma Pan taką szansę. Powodzenia.
więcej