Łoś plątał się po parkingu
23 maja 2014
Niech ryczy z bólu ranny łoś, zwierz zdrów przebiega knieje. Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś - to są zwyczajne dzieje - cytat z Hamleta jest jak najbardziej na miejscu, z wyjątkiem tego spania.
Rzecz się miała bowiem w samo południe w czwartek 22 maja, na jednym z parkingów przy centrum handlowym na Bemowie.
Jak zwierz trafił na parking? Nie wiadomo, jednak gdy na miejsce przybył ekopatrol straży miejskiej okazało się, że łoś jest niegroźnie ranny. Zamknięto więc obiekt dla postronnych, zawezwany łowczy uśpił kopytnego i można było go przewieźć do Puszczy Kampinoskiej.
Reszta jest milczeniem.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych