Legionowo pod śniegiem
17 grudnia 2010
Zima jak zwykle zaskoczyła i to nie tylko drogowców. Urzędnicy przypominają mieszkańcom, że są oni zobowiązani do odśnieżania chodników przy swoich posesjach. Czy jednak miasto należycie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec legionowian?
Jej wątpliwości bezwzględnie rozwiewa Stanisław Prykowski, radca prawny legionowskiego urzędu.
- Od obowiązku odśnieżania nie może zwolnić właściciela nieruchomości kilku-centymetrowy lub nawet metrowy pas zieleni pomiędzy chodnikiem a granicą nie-ruchomości - twierdzi prawnik. - Według słownika języka polskiego PWN, w sto-sunkach przestrzennych "bezpośredni" to znajdujący się bardzo blisko. Nie chodzi tu o stykanie się, graniczenie - chodzi o położenie w bezpośredniej bliskości, po sąsiedzku. W konkluzji należy stwierdzić, że obowiązek utrzymania chodnika w czystości ma właściciel nieruchomości także wtedy, gdy chodnik oddzielony jest od granicy nieruchomości niewielkiej szerokości pasem zieleni np. trawnika - prze-konuje Stanisław Prykowski.
Za zaniedbanie obowiązków grożą mieszkańcom grzywny. Zapominalski właś-ciciel posesji może zapłacić karę w wysokości nawet do 1,5 tys. zł, a także ponieść odpowiedzialność wobec osób, które uległy potłuczeniu na śliskim chodniku.
Miasto zaplanowało ponad milion
Czy miasto poradziło sobie z pierwszymi atakami zimy? Zdania są mocno podzielo-ne.- W sezonie 2009/2010 na odśnieżanie miasta wydaliśmy milion złotych. W se-zonie 2010/2011 zarezerwowano na ten cel 1,2 mln - mówi Tamara Mytkowska z legionowskiego ratusza. - Do dyspozycji miasta pozostają cztery pługo-piaskarki, dwie pługo-solanki, trzy ciągniki rolnicze, dwa samochody do wywożenia śniegu, jedna ładowarka do śniegu oraz dwie równiarki - wymienia rzeczniczka.
O ile główne miejskie drogi są na bieżąco odśnieżane, fatalnie przedstawia się stan wielu chodników i parkingów w mieście. Najlepszym tego przykładem była wi-zytówka miasta - ul. Piłsudskiego. - Nie ma jak zaparkować, bo można się zakopać. Miasto odśnieża tylko ulice. A przecież ten śnieg trzeba wywieźć, a nie zajmować miejsca postojowe odgarniętym śniegiem - mówi pan Wojciech.
Niestety, miasto nie do końca poczuwa się do odpowiedzialności za ten prob-lem. - Parkingi odśnieża właściciel lub zarządca terenu, właściciel lokalu prowadzą-cy w danym miejscu działalność lub miasto w przypadku parkingów znajdujących się w pasie drogi gminnej, z których nie korzystają właściciele nieruchomości lub lokali komercyjnych - mówi Tamara Mytkowska. - Każdy prowadzący działalność gospodarczą ma obowiązek zapewnienia miejsc parkingowych dla swoich klientów i to na nim ciąży obowiązek odśnieżania tych miejsc, tak jest np. w przypadku kliniki Mediq, Błękitnego Centrum, miejscami wzdłuż ul. Piłsudskiego leżącymi przy loka-lach usługowych. Tak samo jest przy urzędach, pocztach, sklepach - zarządca te-renu ma obowiązek odśnieżania miejsc parkingowych - kwituje.
Góry śniegu nie powinny jednak zalegać na parkingach. Urząd miasta podpisał umowę na wywóz śniegu z firmą DPA Knauber. Firma ta jest zobowiązana także do zapewnienia miejsca na jego składowanie.
Miasto wzięło natomiast odpowiedzialność za czystość przystanków.
- Z legionowskich przystanków korzysta czasem kilkunastu przewoźników i ciężko byłoby wyegzekwować oczyszczanie na konkretnej firmie, więc odśnieżamy my - tłumaczy Tamara Mytkowska.
Karolina Smoczyńska
Czy miasto radzi sobie z odśnieżaniem? Czy na ten cel należy wydać więcej pieniędzy - kosztem niezrealizowanych inwestycji? Czekamy na opinie - 22 392-08-36 i echo@gazetaecho.pl.