Legia wyszła na Torwar, ale wróci na Bemowo
22 stycznia 2014
Koszykarze Legii Warszawa zagrali dwa mecze na Torwarze i planują trzeci. - Nie będzie już meczów przy Obrońców Tobruku? - martwią się mieszkańcy Bemowa. - To tylko eksperyment. Gramy z Piłą, derby z Polonią i wracamy na Bemowo - uspokaja Marcin Bodziachowski, wiceprezes Stowarzyszenia "Zieloni Kanonierzy" zarządzającego klubem.
- Podczas meczów miejsc siedzących nie będzie więcej niż 500. Torwar to 4,8 tys. miejsc. Derby z Polonią zapełniają halę. Na meczu z Piłą było nieco ponad 2 tys. To i tak bardzo dobry wynik, ale zdajemy sobie sprawę, że przy naszym budżecie gra na Torwarze przez cały sezon w tej chwili jest niemożliwa. Na Bemowie koszt wynajęcia hali na mecz - nie licząc dodatkowych opłat na sędziów i kilku innych spraw - to jakiś tysiąc złotych. Na Torwarze wielokrotnie więcej - mówi Bodziachowski.
- Legia za wynajem Torwaru płaci ok. 20 tys. zł. Bilety na pierwszy mecz były po 14 zł, więc zarobiła jakieś 28 tys. Legioniści są teraz w II lidze, ale celem są kolejne awanse. Najpierw do I ligi, a na koniec do ekstraklasy. Tam trzeba grać w hali na co najmniej 3 tys. widzów. Na derby z Polonią kosztują po 20 zł, hala pełna, więc można sobie policzyć. Klub nie dokłada. A pomysł promocyjnie bardzo trafiony - ocenia pan Łukasz, dziennikarz od lat zajmujący się koszykówką.
Uspokajamy jednak. Po tych dwóch meczach klub myśli ewentualnie o trzecim występie przy Łazienkowskiej i wraca na Obrońców Tobruku.
- W zimowym sezonie to jeszcze możliwe. Najlepiej gdyby udało się zagrać przed meczem ligowym piłkarzy, bo wtedy dla części kibiców przejście z jednej strony Łazienkowskiej na drugą nie byłoby problemem. W lecie na II ligę już tak wielu ludzi by nie przyszło i nie dalibyśmy rady - wyjaśnia Bodziachowski.
Na Bemowie koszykarze Legii mają wsparcie. Hala na treningi i mecze wynajmowana jest z lekkimi zniżkami. 500 miejsc to za mało, ale nic z tym nie da się zrobić. Pobliska hala przy Obozowej na Kole ma 1,5 tysięcy miejsc, ale z kolei warunki wynajmu są nie do przyjęcia.
- Zagraliśmy tam kiedyś raz, a mieliśmy wynająć halę na trzy spotkania. Po pierwszym stwierdzono jednak, że stawka jest preferencyjna, a potem chciano od nas pieniędzy zbliżonych do tych, które trzeba zapłacić za wynajęcie Torwaru. Na razie więc zostajemy na Bemowie - deklaruje wiceprezes "Zielonych Kanonierów".
Legioniści są teraz w II lidze, ale celem są kolejne awanse. Najpierw do I ligi, a na koniec do ekstraklasy. Tam trzeba grać w hali na co najmniej 3 tys. widzów. Czyli na Torwarze.
- Zanim będziemy w ekstraklasie, w międzyczasie może jeszcze tam kilka razy zagramy. Ale sporadycznie, nie na stałe - kończy przedstawiciel sekcji koszykarzy.
mac