Lasy Choszczówki niebezpieczne dla zwierząt? Winni ludzie
23 kwietnia 2018
W Choszczówce coraz więcej zwierząt ginie lub kaleczy się na niebezpiecznych ogrodzeniach zakończonych kolcami.
Na problem niebezpiecznych ogrodzeń w okolicach lasu zwróciła uwagę w marcu na Facebooku pani Grażyna. - Na rogu Mehoffera i Ślepej jest pusta działka z połamanym metalowym płotem. Zaplątała się tam sarna. Gdy ją znaleźliśmy, jeszcze żyła. Brzegiem lasu przebiegali non stop biegacze z nosami w kartkach z trasą. Nikt nie zauważył, że obok męczy się zwierzę. Szybko przyjechał ekopatrol straży miejskiej, ale było już za późno. Apeluję do pana radnego z Choszczówki Filipa Pelca o zainteresowanie się sprawą tego płotu, który na długim odcinku odgradza łąkę od lasu, a leżąc, działa jak wnyki. Gra w boule może jeszcze chwilę poczekać... - napisała pani Grażyna. Radny zareagował na apel i obiecał działania.
Usunąć ogrodzenie
- Jedna z saren nadziała się na ogrodzenie i w rezultacie w męczarniach skonała. Nie było mnie wtedy na Białołęce, ale sąsiedzi byli i zgłosili do straży miejskiej wniosek, aby właściciel usunął to ogrodzenie, które jest śmiertelną pułapką dla zwierząt. Ja natomiast złożyłem interpelację z prośbą o wyszukanie tego typu działek w lesie i zwrócenie się do właścicieli, aby zlikwidowali takie przeszkody - mówi Filip Pelc.
Niebezpieczne ogrodzenia
- Niestety, my jako leśnicy nie mamy wpływu na kształt ogrodzeń. Możemy oczywiście apelować do rozsądku właścicieli działek graniczących z lasem, ale niczego nie możemy nakazać. Piłeczka jest np. po stronie Biura Architektury, który może ustalać taki a nie inny miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z zapisami dotyczącymi m.in. ogrodzeń - mówi Andżelika Gackowska, wicedyrektor Lasów Miejskich. Potwierdza jednocześnie, że płoty są poważnym problemem dla zwierząt małych i dużych.
- Mamy sporo przypadków, kiedy zwierzę zaplątuje się w ogrodzenie i utyka w szczelinie pomiędzy jakimiś prętami czy sztachetami. Najczęściej są to sarny albo dziki. Czasami udaje się je uratować, ale najczęściej się niestety duszą albo mają zbyt wielkie obrażenia zewnętrzne i zdychają. Coraz częściej spotykamy łosie, które próbują przeskoczyć przez ogrodzenie. Zwierzę wiesza się na prętach, które rozpruwają mu brzuch. Czasami też łamią sobie nogi - opowiada Andżelika Gackowska.
Jak bezpiecznie grodzić?
Nadleśnictwo apeluje - jeśli już grodzimy działkę w pobliżu lasu, to róbmy to w taki sposób, żeby ogrodzenie było dla zwierząt widoczne. Zwierzę, które jest spokojne, zauważy siatkę, ale to uciekające w popłochu np. przed psem naszego sąsiada może nie zauważyć przeszkody i w rezultacie się o nią rozbije. Pionowe elementy ogrodzenia powinny być w takiej odległości od siebie, żeby uniemożliwić zwierzęciu zaklinowanie się pomiędzy nimi (zaleca się nie szerzej niż 10 cm). - Należy wyeliminować także druty kolczaste oraz ogrodzenia panelowe z ostrymi zakończeniami, np. szpikulcami u góry. To jest śmiercionośna przeszkoda dla zwierząt, powodująca dodatkowo potworne męki zwierzęcia. W zeszłym roku mięliśmy jedenaście takich przypadków u łosi - przyznaje Andżelika Gackowska.
(DB)