Lasek na Bródnie to śmietnik?
24 września 2010
Jest regularnie dewastowany! Palą w nim ogniska i podrzucają worki ze śmieciami - alarmują "Echo" miłośnicy przyrody.
Śmiecą, bo oszczędzają...
- W miejscu, w którym pole golfowe zbliża się do kanałku z niebezpiecznie znisz-czonym mosteczkiem, leżą worki ze śmieciami, które "przedsiębiorczy" mieszkańcy stolicy podrzucają do lasu - mówi Hanna Ciesielska. Są to odpady nie tylko pocho-dzące z budów i remontów, np. gruz, ale co przykre - worki ze śmieciami ze zwyk-łych gospodarstw domowych - nie kryje oburzenia. Miłośnicy przyrody podejrze-wają, że niektórzy mieszkańcy po prostu oszczędzają na opłatach za wywóz śmieci i dlatego zostawiają je w miejskich lasach. - Palone są też ogniska tak blisko drzew, że widać jak bardzo ucierpiały gałęzie. Ślady są świeże i to z kilku palenisk w bliskim sąsiedztwie - sygnalizują mieszkańcy.Wystawiliśmy aż... jeden mandat!
Urzędnicy nie dostrzegają jednak problemu. - Las bródnowski sprzątany jest trzy razy w tygodniu. Nie ma w nim żadnych miejsc, w których można legalnie palić ogniska, zatem wszystkie paleniska są nielegalne - zapewnia Jakub Drzymała, specjalista ds. gospodarki leśnej w Lasach Miejskich i dodaje, że kwestia mandatów i kar to sprawa policji. W lasku ustawione są też tabliczki informujące o zakazie wyrzucania śmieci. Czy przepisy są zatem przestrzegane? Zapytaliśmy straż miej-ską o ten proceder. - W tym roku w lasku bródnowskim odnotowano pięć zdarzeń dotyczących zanieczyszczenia terenu. W ramach sankcji nałożono jeden mandat oraz wydano dwa polecenia uprzątnięcia - przyznaje Jolanta Borysewicz ze straży miejskiej. - Jeśli mieszkańcy zgłoszą jakieś nieprawidłowości, funkcjonariusze nie-zwłocznie zareagują - zapewnia.Marzena Zemlich
Dziurawa jezdnia, brak chodnika, zdemolowana wiata przystankowa? Chcesz, aby "Echo" pomog-ło Ci w kontaktach z urzędnikami - dzwoń 22 392-99-62.