Łąki kwietne na Targówku?
19 czerwca 2015
Wystarczy kilka tysięcy złotych, żeby zmienić zaniedbany trawnik w atrakcyjną łąkę. Czy mieszkańcom Targówka taka koncepcja przypadnie do gustu?
- Łąki kwietne dają przyjemność obcowania z dziką naturą a naukowcom możliwość prowadzenia badań nad dzikimi roślinami i owadami zapylającymi - pisze projektodawca Maciej Podyma. - Świetnie zabezpieczają ziemię przed rozmywaniem, nie pozwalając na powstawanie mało estetycznych kałuż, błota czy rozpadania skarp. Sprawdzają się również jako rezerwuary wody opadowej, która dzięki zacienieniu nie odparowuje z powierzchni gruntu. Łąka kwietna jest także ekonomicznie uzasadnioną alternatywą dla miejskich trawników. Oszczędności pojawiają się przy pielęgnacji terenu, ograniczając koszenie do jednego lub dwóch takich zabiegów w sezonie.
Mieszkańcy dwóch rejonów Targówka mogą zdecydować o wydaniu po 3960 zł z budżetu osiedli na urządzenie łąki o powierzchni 100 m2. Dokładne lokalizacje zostałyby wybrane na początku przyszłego roku w konkursie.
- Łąka poprawi estetykę okolicy zachwycając kolorami i zapachem - zapowiada projektodawca. - Można ją wykonać praktycznie na każdej dobrze nasłonecznionej powierzchni, na której nie dominują duże drzewa. W pobliżu powinna znaleźć się tablica informacyjna, prezentująca najważniejsze gatunki roślin na niej obecne i wyjaśniająca jej przeznaczenie. Łąki kwietne są dość trudne do wykonania, dlatego warto konsultować się ze specjalistami. Mieszanka powinna zawierać większość roślin pozyskanych z rejonu Mazowsza, aby zachować lokalny charakter.
W pierwszej edycji budżetu partycypacyjnego tanie ekologiczne projekty, takie jak ule dla owadów zapylających, nie miały większego problemu z uzyskaniem odpowiedniej liczby głosów i są realizowane w tym roku. Czy historia się powtórzy i w 2016 roku wybrane trawniki na Targówku zaczną być przekształcane w specjalne łąki?
Dominik Gadomski