Kierowca seicento strzałem w oponę zmusił pirata drogowego do zatrzymania auta.
38-letni kierowca fiata twierdzi, iż zjeżdżając z Trasy Toruńskiej w ulicę Piłsud-skiego, w lusterku zauważył jadące za nim z dużą prędkością volvo. Zjechał więc na prawy pas. Wtedy kierowca volvo uderzył w seicento niszcząc mu zderzak, po czym uciekł. Na najbliższym skrzyżowaniu zastało ich czerwone światło, wtedy Grzegorz S. wyszedł z samochodu i poprosił kierowcę volvo, by ten zjechał na bok. Kierowca volvo zignorowł prośbę, co bardzo rozjuszyło 38-latka. Wyjął broń i strzelił ostrzegawczo w powietrze. Potem strzelił w przednie koło volvo. Mimo to pościg obu kierowców trwał nadal. Na kolejnym skrzyżowaniu padły kolejne strzały, tym razem w tylne koło. Na tym pościg się zakończył. W porę zjawiła się zaalar-mowana strzałami policja. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Grzegorz S. miał pozwolenie na broń. Zostanie postawiony mu zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
cehadeiwu