Kto zbuduje spalarnię?
19 listopada 2010
Miasto rozważa dwie koncepcje rozbudowy spalarni: w partnerstwie publiczno-prywatnym oraz miejskim. Jeszcze w tym roku ma być wiadomo, kto zajmie się rozbudową przedsiębiorstwa.
Czego oczekują?
- W ramach rekompensaty chcielibyśmy otrzymać pieniądze na dodatkowe inwes-tycje w dziel-nicy. Wyceniliśmy je na ok. 15% wartości rozbudowy obecnego Za-kładu Utylizacji Stałych Odpadów Komunalnych - zdradza Zbigniew Poczesny, szef zespołu ds. rozmów w sprawie rozbudowy spalarni. Jest to ok. 115 mln zł, bo roz-budowa zakładu ma kosztować 700 mln zł. Za te pieniądze dzielnica chciałaby m.in. wyasfaltować kilkadziesiąt dróg gruntowych, głównie na Zaciszu i Targówku Fab-rycznym, całkowicie zmodernizować kanał Bródnowski i zbudować wzdłuż niego promenadę, a także zbudować na Targówku Fabrycznym zbiornik retencyjny, który służyłby jako jeziorko wypoczynkowe.Dochodowy interes
Wobec powyższych postulatów mieszkańców i stojących za nimi murem władz dzielnicy, miasto prawdopodobnie będzie musiało zgodzić się na te warunki. Pozos-taje tylko problem finansowania inwestycji. - Koncepcja budowy spalarni ze środ-ków unijnych upadła kilka miesięcy temu, bo okazało się, że rozbudowany zakład będzie dochodowy. Teraz pozostają nam dwie opcje: budowa w partnerstwie pub-liczno-prywatnym lub tzw. "wariant miejski" - dodaje Poczesny. Opcja pierwsza za-kłada rozbudowę spalarni przez prywatnego inwestora, natomiast druga kombinat miejskich zakładów oczyszczających stolicę (ZOM oraz MPO). - Jeszcze w tym roku zostanie podjęta ostateczna decyzja, który wariant zostanie wybrany - zapewniają urzędnicy.Wolą ZOM?
Urzędnicy z Targówka przekonują, że "wariant miejski" rozbudowy spalarni jest dla dzielnicy korzystniejszy. - Po pierwsze, zakład nie będzie w przyszłości sprywatyzo-wany. Po drugie, mieszkańcy poprzez samorząd będą mieli wpływ na całokształt działalności spalarni. I po trzecie, celem zakładu nie będzie wypracowywanie zys-ku, a służba na rzecz społeczeństwa - uważa wiceburmistrz Janusz Janik. W tej kwestii mieszkańcy Targówka zgadzają się z urzędnikami w stu procentach. - Naj-bardziej obawiamy się, że prywatny inwestor, skoncentrowany na biznesie, może nie dochować wszystkich norm dotyczących ochrony środowiska, co w konsek-wencji może także szkodzić ludziom - mówią mieszkańcy.Marzena Zemlich