REKLAMA

Uzdrawiająca moc ceramiki

tytuł oryg.: ??? ?? (Healing Season of Pottery)
autor: Yeon Somin
przekład: Zuzanna Olszewska
wydawnictwo: Sonia Draga
wydanie: 1, Katowice
data: 9 października 2024
forma: książka, okładka miękka ze skrzydełkami
wymiary: 123 × 195 mm
liczba stron: 296
ISBN: 978-83-8230790-0

Bestseller z Korei sprzedany do ponad 20 państw!

Jeongmin to scenarzystka, która straciła serce do swojej pracy. Nie mogąc odnaleźć pomysłu na własne życie, z czasem popada w głęboką depresję. Pewnego dnia, włócząc się bez celu po ulicach Wioski Kasztanowych Kolców, przypadkowo trafia do warsztatu garncarskiego Soyo. Jeongmin, przyciągnięta jego światłem i ciepłem, a także zapachem gliny i kawy, wchodzi do środka i... przepada.

W nieznanym do tej pory świecie ceramiki, wśród gliny i naczyń stworzonych własnymi rękami, Jeongmin czuje, że wreszcie może odetchnąć. Z czasem nawiązuje tam nowe relacje i dzień po dniu zasklepia swoje rany, aż w końcu zdaje sobie sprawę, jak bardzo się zmieniła - kto wie, może jest gotowa na nowy początek?

Uzdrawiająca moc ceramiki to budująca historia o pięknych nowych przyjaźniach i starych przyzwyczajeniach, o odnalezieniu siebie i o tym, jak wiele można zyskać, zwalniając w tym wiecznie pędzącym świecie i podejmując niełatwe decyzje życiowe.

Fragment
- Przepraszam. Weszłam, bo myślałam, że to kawiarnia.
Jeongmin szybko się usprawiedliwiła, ale kobiety w ogóle nie wydawały się zmieszane, co wprawiło ją w tym większe zakłopotanie. Zupełnie jak gdyby już wcześniej się umówiły, że tam przyjdzie. (...)
- Jest tak gorąco! Niech pani napije się kawy tutaj. Nie jest tak dobra jak w kawiarni, ale mamy różne rodzaje rozpuszczalnej, a nawet możemy zaparzyć słodką.
Młodsza kobieta przestała pracować i wytarła ręce.
- Właśnie miałam napić się kawy - powiedziała.
- Ale...
Czy proponowanie kawy gościowi, który trafił w niewłaściwe miejsce, to impertynencja, czy wręcz przeciwnie - uprzejmość? Jeongmin nie wiedziała, co o tym myśleć.
- Zapraszamy. Niech pani siada. - Młodsza kobieta szybko przyniosła krzesło z tyłu warsztatu i uśmiechnęła się promiennie.
Ten bezpodstawny uśmiech był podejrzany, ale nie budził w Jeongmin niechęci. Może po prostu urzekła ją błękitno-biała ceramika, przywodząca na myśl barwy natury. Fascynowało ją, że te twarde przedmioty stworzone przez człowieka mogły tak wiernie odzwierciedlać kolory występujące w przyrodzie. (...)
Jeżeli to nie tajemnicze niebieskawe światło połyskujące na powierzchni ceramiki przyciągało ją do warsztatu, to może były to urocze, pulchne dłonie młodej kobiety, która przyniosła jej krzesło. Nie, przede wszystkim Jeongmin nie mogła odmówić kawy, bo zdawało się, że właścicielka szczerze się cieszy z jej wizyty. Twarz kobiety, jeszcze chwilę temu półprzytomna, jak u kogoś, kto został porzucony, teraz promieniała. Ta nagła zmiana była przerażająca, ale w pewien sposób sprawiła, że Jeongmin poczuła się lepiej. Usiadła na krześle, jak pod wpływem magicznego zaklęcia.

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

REKLAMA