Odmieniłeś moje życie
tytuł oryg.: | TU AS CHANGE MA VIE... |
autor: | Abdel Sellou |
przekład: | Wiktoria Melech, Joanna Polachowska |
wydawnictwo: | Albatros |
wydanie: | Warszawa |
data: | 26 czerwca 2012 |
forma: | książka |
wymiary: | 140 × 205 mm |
liczba stron: | 288 |
ISBN: | 978-83-7659856-7 |
Inne formy i wydania
książka | 2012.06.26 |
e-book (epub, mobipocket) | 2012.06.27 |
Kiedy młody Abdel Sellou ze skierowaniem z biura pośrednictwa pracy zjawił się w domu sparaliżowanego Philippe' a Pozzo di Borgio, nic nie zapowiadało, że po pierwsze dostanie pracę opiekuna osoby niepełnosprawnej, która wymagała jednak pewnych predyspozycji oraz doświadczenia, po drugie, że okaże się w niej tak skuteczny, wręcz niezastąpiony, a po trzecie, że opiekuna i pacjenta połączy w końcu autentyczna przyjaźń.
Bo dzieliło ich absolutnie wszystko: pochodzenie, sytuacja majątkowa, doświadczenie życiowe, kondycja fizyczna... Abdel był Arabem, które całe życie spędził na blokowisku, i chociaż uczęszczał do szkoły, to chodził do niej bardzo sporadycznie i swoją edukację szkolną zakończył w wieku szesnastu lat. Jego prawdziwą szkołą było blokowisko i naukę tam zdobytą przyswoił na tyle sumiennie, że potrafił się utrzymać, a przede wszystkim przetrwać w dżungli miasta. Jak większość jego kumpli utrzymywał się ze złodziejskiego fachu, bowiem od wczesnego dzieciństwa kradł najpierw cukierki, a potem coraz większe i bardziej wartościowe przedmioty. I pewnie dlatego tylko nie przeszedł do ligi prawdziwych bandziorów, że nie zdążył osiągnąwszy pełnoletność, wylądował po raz pierwszy, choć nie ostatni, w więzieniu. Między jednym i drugim pobytem za kratkami wracał do dawnej działalności. Przed dłuższą odsiadką "uratowało" go to, że sumiennie wykorzystując wszelkie formy pomocy socjalnej, jakie oferuje Francja swoim rodowitym i mniej rodowitym obywatelom, pobierał też zasiłek dla bezrobotnych. A żeby móc taki zasiłek pobierać, musiał od czasu do czasu udawać przed biurem zatrudnienia, że pragnie znaleźć pracę, i stawiał się pod wskazanym przez nie adresem, ale tylko po to, by zdobyć podpis na skierowaniu, ergo udowodnić, że się starał. A że znowu nie wyszło...
Tak też było tym razem, kiedy zadzwonił do bramy wytwornej rezydencji w szesnastej dzielnicy Paryża, gdzie mieszkał sparaliżowany w wyniki wypadku na paralotni Philippe Pozzo di Borgio.
Na sąsiedniej półce
-
[ książka ]Pawiak, Majdanek, AuschwitzBolesław Burski
-
[ książka ]Oddział chorych na Rosję. Opowieść o Rosjanach czasów putinizmuJakub Benedyczak
-
[ książka ]Jadwiga. Biografia StańczakowejJustyna Sobolewska
-
[ książka ]Artystyczne kręgi, miłosne trójkąty. Virginia Woolf i grupa BloomsburyAmy Licence
-
[ książka ]Komandos. Gang z ŻoliborzaArtur Górski
-
[ książka ]Julia Keilowa. Metaloplastyczka na nowe czasyMałgorzata Czyńska
-
[ książka ]Uwielbiani. Miss Fallaci podbija HollywoodOriana Fallaci
-
[ książka ]Rowerem wokół Bałtyku 1938Bernard Newman
-
[ książka, e-book ]Pablo Escobar i mafia kolumbijskaIwona Kienzler
-
[ książka ]Szczęście i inne przypadki. MikroreportażeIza Klementowska
-
[ książka, e-book ]Wieczne państwo. Opowieść o KazachstanieWojciech Górecki
-
[ książka ]Przerwa na rakaIwona Walczak
LINKI SPONSOROWANE