REKLAMA

Felietony. Tom 5

autor: Stefan Kisielewski
wydawnictwo: Prószyński Media
kolekcja: Stefan Kisielewski
wydanie: 1, Warszawa
data: 20 listopada 2014
forma: książka, okładka twarda
wymiary: 147 × 208 mm
liczba stron: 768
ISBN: 978-83-7961059-4

Felietony Stefan Kisielewski pisał przez większość swojego życia, były dla niego specyficznego rodzaju ,,dziennikiem duszy", kwintesencją jego twórczości oraz poglądów. Niniejszy tom felietonów zebranych Kisiela zawiera jego teksty z ostatniego autorskiego wyboru ,,Lata pozłacane, lata szare" oraz emigracyjnego zbioru ,,Moje dzwony trzydziestolecia". Stanisław Stomma pisał: Kisiel lubił żyć w ciągłym napięciu, robić rzeczy niespodziewane i ekscentryczne, i takie też są jego felietony - pełne niespodziewanych i ekscentrycznych puent, błyskotliwe, ironiczne, a zarazem przekorne, bo według samego Kisiela przekora jest intelektualnym instynktem samozachowawczym.

Najdłużej przykładałem się do formy felietonowej - od roku 1945 drukowałem w ,,Tygodniku Powszechnym" sześć felietonowych cykli: ,,Pod włos", ,,Łopatą do głowy", ,,Gwoździe w mózgu", ,,Głową w ściany", ,,Bez dogmatu" i po dziś dzień ,,Wołanie na puszczy". Dlaczego taka przewaga felietonu? Z kilku względów. Po pierwsze, że tak się już jakoś stało. Po drugie, że jest to forma aluzyjna, symboliczna, zastępczo alegoryczna wieloznaczna i wielotwarzowa, umożliwia więc pisanie o równie wielotwarzowej rzeczywistości polskiej, nader złożonej psychicznie, socjologicznie, pokoleniowo, gdzie dobre i złe, białe i czarne, postęp i zacofanie, pomysł i głupstwo, patriotyzm i egoizm przeplatają się z sobą tak misternie. Po trzecie wreszcie, forma felietonu umożliwia również uniezależnienie się od ,,Tygodnika", pisanie w innym tonie, nie zawsze nadmiernie katolickim. Głową należy bić w różne ściany - nie tylko w jedną!
Stefan Kisielewski

Kisiela uważam za jedną z najbardziej frapujących postaci powojennej Polski. Jest świetnym kompozytorem, który nie wstydzi się swych wypadów w dziedzinę muzyki lekkiej, np. komedii muzycznej. W ogóle jest mu obcy wszelki snobizm i gwiżdże sobie na to, co wypada, a co nie wypada. Lubi przywdziewać błazeńską maskę, ale pod nią ukrywa twarz poważnego i głęboko myślącego człowieka, który - jeden z nielicznych w naszym kraju - nie dał się nabrać na żadne komunistyczne ,,duchi" i zawsze wiedział, czym to pachnie. Jako facet z prawdziwie czystą hipoteką może sobie pozwolić na luksus obiektywizmu i zaskakującej nieraz pobłażliwości. Jest najwspanialszym felietonistą, a przez to, że przestał pisywać dla ,,Tygodnika Powszechnego", niezasłużenie ukarał nas wszystkich - swoich wiernych czytelników.
Antoni Marianowicz

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy