Kronika policyjna
20 marca 2009
Robili dopalacze w Wawrze. Pociski i marihuana. Złodzieje drzewa.
Robili dopalacze w Wawrze
Policjanci z CBŚ zlikwidowali w Wawrze nielegalną wytwórnię tzw. dopalaczy. Do produkcji chemicy wy-korzystywali wycofane z rynku niebezpieczne farma-ceutyki. - To pierwsza tego typu wytwórnia namierzo-na w Polsce - mówi policjanct z Komendy Głównej Policji. Dopalacze to legalnie sprzedawane substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do nar-kotyków. Są legalne, ale działają jak narkotyki. W domku w Wawrze policjanci odkryli specjalistyczną linię oraz substancje do pro-dukcji dopalaczy i amfetaminy. W ręce funkcjonariuszy wpadli 49-letni Krzysztof D. i 71-letni Eugeniusz J. - chemicy, którzy już wcześniej byli karani za produkcję am-fetaminy. Do produkcji dopalaczy wykorzystywali wycofany z rynku silny lek prze-ciwbólowy o nazwie Fenacetyna. Ma wiele działań ubocznych, m.in. może uszka-dzać nerki, wątrobę, a nawet działać rakotwórczo. Zdaniem policjantów, produko-wali oni też amfetaminę oraz tabletki PMA, które mają podobne działanie do ecstasy, ale wielokrotnie silniejsze. - Narkotyk ten jest rzadkością w Polsce, gdyż jego wytwarzanie jest bardzo trudne - tłumaczy oficer Komendy Głównej Policji. Krzysztofowi D. oraz Eugeniuszowi J. za produkcję narkotyków grozi nawet do dziesięciu lat więzienia.W Polsce działa kilkadziesiąt sklepów z dopalaczami, które mogą być niebez-pieczne dla życia lub zdrowia. Przedstawiciele importera używek przekonują, że do-palacze są legalną alternatywną dla niebezpiecznych substancji narkotycznych. Sprzedaż może być ścigana tylko wtedy, gdy znajdą się na liście substancji zaka-zanych w Polsce. Jednocześnie w parlamencie trwają prace nad ustawą zakazującą handlu dopalaczami. Na stronie internetowej www.dopalaczeinfo.pl można znaleźć szczegółowe informacje m.in. o tym, co to są dopalacze oraz jakie zawierają sub-stancje i czy mogą być one niebezpieczne dla zdrowia.
Pociski i marihuana
W domu 25-letniego Mateusza K. znaleziono nielegal-ne pociski - najprawdopodobniej wykopane z ziemi. Przy okazji mężczyzna wpadł z marihuaną. Wawerscy policjanci otrzymali informację, że na jednej z posesji przy ulicy Skowronkowej mężczyzna przetrzymuje amunicję do broni palnej, na posiadanie której nie ma pozwolenia. Na miejscu zastali 25-letniego Ma-teusza K. Mężczyzna nie podejrzewał w jakim celu zjawili się u niego policjanci. Nie potrafił jednak ukryć zdenerwowania. Już po kilku minutach wyszło na jaw, że młody człowiek nie ma czystego sumienia. W szufladzie biurka znaleziono pięć sztuk naboi do broni palnej i jeden pocisk do sztucera. Cała amunicja pokryta była warstwą brudu i piasku. 25-latek miał jednak pecha. Cał-kiem przypadkiem policjanci natknęli się jeszcze na fifki szklane, zaczęli więc szu-kać narkotyków. Nie pomylili się. Zawiniątko z marihuaną było ukryte w bucie zam-kniętym w szafce znajdującej się w blaszanej przybudówce. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić skąd ma naboje. Mateusz K. odpowie za popełnienie dwóch przestępstw, posiadania narkotyków i amunicji.Złodzieje drzewa
62-letni Henryk P., 65-letni Stefan P. i 56-letni And-rzej Ł. wpadli w ręce wawerskich policjantów podczas wycinki kolejnego drzewa w lesie przy ulicy Rejo-wieckiej. Mężczyźni kradli drzewo od dłuższego cza-su. Zostali nakryci przez okolicznych mieszkańców. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, złodzieje wy-cinali kolejne, czwarte już drzewo. Trzy leżały ścięte, przygotowane do wywózki. Mimo iż rabusie działali od dłuższego czasu, nie zdążyli wyciąć wielu drzew. - Nie umieli go wywieźć, używali do tego małego dwukołowego wózka - opowiada policjant. Zaraz potem sprzedawa-li je po okazyjnej cenie. Policjanci zatrzymali także mężczyznę, który był odbiorcą kradzionego drzewa. 78-letni Roman W. odpowie za paserstwo.cehadeiwu
na podstawie informacji policji