Kronika policyjna
25 kwietnia 2008
Nasi dzielni żołnierze. Furiat z nożem. Wolała prąd za darmo. Auto uginało się od złomu.
Nasi dzielni żołnierze
20-latkowie, Rafał K. i Karol K. zaatakowali młodego chłopaka na stacji kolejowej i zabrali mu telefon. Wpadli kilka dni później. Funkcjonariusze trafili na ich ślad w jednej z jednostek wojskowych. Okazało się, że podejrzewani mężczyźni odbywają tam zasadniczą służbę wojskową. Obu zatrzymano. Podczas przeszukania znale-ziono u nich skradziony telefon komórkowy. Rafał K. i Karol K. zostali rozpoznani przez poszkodowanego. Ich sprawą zajmie się żandarmeria i prokuratura wojsko-wa. Za rozbój grozi im do 12 lat więzienia.Furiat z nożem
Policjanci z Legionowa zatrzymali Marcina S., który nożem zaatakował przypadko-wego przechodnia. To już kolejna wpadka z nożem tego 21-latka. W styczniu ubiegłego roku w mieszkaniu swoich rodziców zaatakował interweniującego poli-cjanta. Funkcjonariusz trafił do szpitala, a sprawą zajął się sąd. W międzyczasie został zatrzymany za posiadanie narkotyków. Tym razem rzucił się z nożem na przypadkowego przechodnia. Napaść widziało wiele osób i właśnie na podstawie zeznań świadków policjanci ustalili, jak wyglądał bandyta. Kiedy policjanci zapukali do jego mieszkania, Marcin S. poczuł strach i zabarykadował się w domu. Odma-wiał jakiejkolwiek współpracy. Po ponad trzech godzinach negocjacji otworzył drzwi i oddał się w ręce policji. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Poprzednio też groziła mu surowa kara, ale najwyraźniej uznano, że nie stanowi zagrożenia, skoro cieszył się wolnością.Wolała prąd za darmo
W listopadzie ubiegłego roku 51-letnia mieszkanka Jabłonny została zatrzymana przez policję, ponieważ nielegalnie pobierała energię elektryczną. Minęło pięć mie-sięcy, więc Alicja Dz. postanowiła wrócić do poprzedniego rozwiązania. Tym razem okazało się, że ukryte skrzętnie pod sufitem przewody prowadziły z jej mieszkania prosto na klatkę schodową, skąd płynął darmowy prąd. Zakład energetyczny osza-cował wstępnie swoje straty na ponad 2 tys. zł. Alicja Dz. po raz kolejny stanie przed sądem odpowiadając za to samo przestępstwo.Auto uginało się od złomu
Ponad 50 kilogramów miedzianego drutu, przewody elektryczne oraz sprzęt elek-tromechaniczny znaleźli legionowscy policjanci w bagażniku mercedesa, którego zatrzymali do kontroli na ulicy Kościuszki. Wyraźnie obciążony samochód zmierzał do pobliskiego skupu złomu. Za kierownicą siedział 40-letni Witold Dz., wielokrotnie notowany w policyjnych kronikach. Kierował autem, mimo iż do sierpnia tego roku miał zakaz prowadzenia samochodu za jazdę pod wpływem narkotyków. Witold Dz. może posiedzieć nawet pięć lat.cehadeiwu
na podstawie informacji policji