REKLAMA
Stołeczni policjanci zatrzymali w Warszawie i Gdańsku czterech mężczyzn podejrzanych o oszustwa metodą "na legendę". W trakcie działań funkcjonariusze zabezpieczyli broń palną, amunicję i blisko trzy kilogramy narkotyków.
Stołeczni policjanci zaopiekowali się 10-letnim chłopcem, który przebiegł przez Aleje Jerozolimskie w niedozwolonym miejscu, tuż przed nadjeżdżającym samochodem. Dziecko nie miało opiekuna, a jego nerwowe zachowanie i problemy z wysławianiem się utrudniały ustalenie danych.
Stołeczni policjanci zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który groził obsłudze sklepu nożem i zaatakował ochroniarza. Napastnik wulgarnie zwrócił się do ekspedientki, a gdy interweniował ochroniarz - uderzył go i wyjął nóż. Dzięki szybkiej reakcji świadka oraz policji został zatrzymany i trafił do aresztu.
Stołeczni policjanci zatrzymali 45-latka, który dokonał rozboju na swojej byłej partnerce. Mężczyzna chciał pożyczyć pieniądze. Gdy kobieta odmówiła, zaatakował - szarpał i bił 57-latkę, a następnie wyrwał jej torebkę. Dzięki szybkim działaniom funkcjonariuszy sprawca trafił do aresztu.
Policjanci z Pragi Północ zatrzymali mężczyznę, na którym ciążyła kara ośmiu lat więzienia za kradzież z włamaniem. Poszukiwany przez funkcjonariuszy z warszawskiej Ochoty od dawna unikał odpowiedzialności, prowadząc koczowniczy tryb życia.
Stołeczni policjanci zatrzymali 25-latka, który kilka godzin wcześniej uszkodził dwa auta na ul. Sosnkowskiego. Wśród nich był policyjny radiowóz marki Kia Ceed oraz samochód marki Honda. Mężczyzna usłyszał już zarzut uszkodzenia mienia.
Stołeczni policjanci zatrzymali 44-letniego mężczyznę podejrzanego o wyłudzenia metodą "na administratora". Pod pretekstem remontu klatek schodowych i budynków wyłudzał od mieszkańców pieniądze.
Czujność i doświadczenie funkcjonariuszy z północnopraskiej patrolówki zakończyły próbę oszustwa 59-latka, który podczas interwencji podawał się za swojego brata. Jak się okazało, mężczyzna był poszukiwany i miał do odbycia karę czterech lat pozbawienia wolności.
W nocy z soboty na niedzielę policyjny komunikat radiowy zaangażował wszystkie patrole w Warszawie. W pościg za uciekającym złodziejem skradzionego auta ruszył m.in. kierownik Ogniwa Patrolowego z KRP Warszawa VI, aspirant Piotr Kryza. To on doprowadził do zatrzymania 22-letniego mieszkańca Ząbek.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Stołecznej Policji, przy wsparciu jednostek kontrterrorystycznych i funkcjonariuszy z garnizonu stołecznego, przeprowadzili dużą akcję wymierzoną w handlarzy narkotyków.
Warszawscy mundurowi zatrzymali 37-letnią kobietę, która od dłuższego czasu unikała zapłacenia zasądzonej grzywny.
Pewien 39-letni obywatel Ukrainy rozkręcił w Warszawie "biznes". Wybrał branżę kradzież rowerów. I do pewnego momentu szło mu całkiem nieźle.
Do kuriozalnej sytuacji doszło na terenie strefy płatnego parkowania w Warszawie. - Nieznani sprawcy ukradli parkomat znajdujący się na ul. Czubatki - informuje ZDM.
W centrum Warszawy wyrzucił przez okno z wysokości czwartego piętra telewizor, który spadł bardzo blisko przechodzącego pod blokiem mężczyzny z dzieckiem w wózku. Podejrzany i jego znajomi nie chcieli otworzyć drzwi funkcjonariuszom. Konieczna była pomoc strażaków, żeby dostać się do mieszkania.
Nieuczciwość klienta zaprowadziła go do policyjnego aresztu. 45-letni Azer płacąc za zakupy oszukał system kasy samoobsługowej i kupił pomidory w cenie jabłek. Jego zachowanie nie uszło jednak uwadze jednej z pracownic. Dlatego nieuczciwy klient sklep opuścił w kajdankach.
45-latek z Grochowa wpadł w ręce policjantów, kiedy wyjął z paczkomatu pewną niedużą przesyłkę. Został aresztowany z powodu zawartości paczki.
Kolejne zarzuty usłyszał od stołecznych policjantów 22-latek, który jesienią ubiegłego roku udawał manekina w galerii handlowej, aby zmylić pracowników ochrony oraz uniknąć zdemaskowania przez kamery monitoringu. W ostatnim czasie mężczyzna chwilę przed zamknięciem lokali gastronomicznych wślizgnął się pod metalową kurtyną i "przenocował" w restauracjach. Jego łupem padły m.in. napiwki pracowników.
To zapewne miała być tylko głupia zabawa. Zakończyła się w sądzie dla nieletnich. W ostatni weekend pięciu chłopców w wieku od 13 do 16 lat z mieszkania przy ulicy Marszałkowskiej ostrzelało z wiatrówki łącznie pięć autobusów.
Za przestępstwa pedofilskie pewien 60-letni mężczyzna już wcześniej był skazany na długie lata odsiadki. Wygląda na to, że nie dość długie... Tym razem odpowie za nakłanianie małoletniej do utrwalania treści pornograficznych z jej udziałem i przesyłania mu nagich zdjęć, jak również doprowadzenia dziewczynki do wykonania innych czynności seksualnych.
Strażnicy miejscy ostrzegają przed fałszywymi wezwaniami do zapłaty mandatu, wkładanymi za wycieraczki samochodów zaparkowanych na warszawskich ulicach. Opłacenie nałożonego "mandatu" może nas słono kosztować.
LINKI SPONSOROWANE