Trzech amatorów rowerów schwytali białołęccy policjanci. Dwudziestokilkulatkowie próbowali ukraść veturilo przy Myśliborskiej, najprawdopodobniej wychodząc z założenia, że pod komisariatem szanse na spotkanie policjanta są minimalne...
REKLAMA
Byli jednak, jak mawiał klasyk, w mylnym błędzie, ponieważ ich próby zauważył zastępca dyżurnego policji, który powiadomił o usiłowaniu kradzieży patrolowców. Ci przybyli na miejsce, a na ich widok Krzysztof T., Jacek P. i Marek A. zaczęli uciekać - dwóch na rowerach, które udało się wyszarpnąć ze stojaków, trzeci pieszo. Na próżno - przy pomocy drugiego patrolu złodziejaszków udało się schwytać, a przy jednym z nich znaleziono narzędzia służące do włamań.
Amatorzy cudzych bicykli trafili do aresztu. Usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem.
TW Fulik Autor zamieszcza swoje teksty na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych