Koty, czyli punkt zapalny
24 października 2008
Ostatni artykuł dotyczący dokarmiania kotów wzbudził wśród naszych Czytelników ogromne zainteresowanie. W redakcji "Echa" rozdzwoniły się telefony.
- Przy Łojewskiej 10 jest ogromny problem. Adminis-trator budynku kazał pozamykać szczelnie wszystkie piwni-czne okienka. Zbliża się zima, a te biedne zwierzaki ciągle koczują pod okienkami. Dokarmiam je jak mogę, niektóre nawet przygarnęłam do domu, ale nie mogę zabrać wszys-tkich. W dodatku zwierzaki ciągle są przeganiane, ludzie rzucają w nie kamieniami i czym popadnie. Trzeba z tym jak najszybciej coś zro-bić, bo taki stan rzeczy nie może mieć miejsca. Wszelkie prośby i rozmowy nie przyniosły żadnych efektów - mówi jedna z karmicielek na Bródnie.
Tego typu telefonów było bardzo dużo.
Co jednak można zrobić?
- Tak naprawdę niewiele - odpowiada rzeczniczka straży miejskiej Agnieszka Dę-bińska-Kubicka. - To administrator decyduje o tym, czy zwierzęta mogą przebywać w piwnicach czy nie. Możemy interweniować, porozmawiać z administratorem, ale na tym nasza rola niestety się kończy. Wyślemy na Łojewską 10 patrol ekolo-giczny. Być może uda się coś wynegocjować. Swoją drogą na doskonały pomysł wpadły władze Żoliborza. Zamiast uchylania piwnicznych okienek - bo wiadomo, że nie każdy mieszkaniec bloku życzy sobie mieć koty w piwnicy - zorganizowano na zimę specjalne domki. Zbudowano je z tanich materiałów, zostały ocieplone. Tam przynoszone jest zwierzakom jedzenie. Koncepcja doskonale się sprawdziła i uwa-żam, że to świetne rozwiązanie - dodaje rzeczniczka.Budowa domków dla kotów jest faktycznie dobrym pomysłem. Zresztą już w zeszłym roku pisaliśmy w "Echu" o kocich azylach.
Przypominamy więc rady dla opiekunów wolno żyjących kotów.
O podjęciu działalności opiekuńczej nad kotami dobrze jest pisemnie powiado-mić wydział ochrony środowiska dzielnicy oraz straż miejską. Wydział może i po-winien poprzeć w administracjach, spółdzielniach mieszkaniowych i wspólnotach starania karmiciela o wydzielenie osobnego pomieszczenia w piwnicy lub stworze-nie azylu dla kotów w miejscu tolerowanym przez mieszkańców. Robi się to gro-dząc siatką kawałek terenu (najlepiej choć trochę ukrytego) i stawiając tam ocie-plane budki i karmniki. Ważne jest, by wstęp na ów teren miał tylko karmiciel - dla bezpieczeństwa mieszkających tam kotów.
Najważniejsze zasady azylu piwnicznego (azyl powstaje za zgodą wspólnoty mieszkaniowej lub innego przedstawicielstwa mieszkańców): sterylizacja, kastrac-ja, utrzymanie czystości, odrobaczanie, odpchlanie kotów, kuwety ze żwirkiem.
Najważniejsze zasady azylu osiedlowego (azyl powstaje za zgodą urzędu dziel-nicy): sterylizacja, kastracja, utrzymanie czystości, odrobaczanie, odpchlanie ko-tów, ogrodzenie siatką wysokości półtora metra, wejście bramką tejże wysokości, wszystko w kolorze zielonym lub innym komponującym się z otoczeniem, ogrodze-nie może być obsadzone pnączami lub krzewami od wewnątrz, ustawienie ociepla-nych budek i karmników na paletach, aby zimą śnieg nie wpadał do środka. Więcej informacji: www.canis.org.pl oraz pod numerami telefonów 022 833-81-30, 0693-34-99-78.
Agnieszka Pająk-Czech, mz