Koniec problemów na Blokowej?
22 kwietnia 2011
- Już za kilka tygodni zniknie na dobre szerokie zapadlisko na ul. Blokowej - zapowiada Zbigniew Poczesny, przewodniczący rady dzielnicy.
Bezradni mieszkańcy
Mieszkańcy od dawna walczą o to, żeby wyasfaltować ulicę i pozbyć się zapadliska, które zadomowiło się w tym miejscu kilkadziesiąt lat temu. Niestety jest to nie-możliwe, bo droga należy do prywatnego właściciela. Wylanie asfaltu, czego doma-gają się mieszkańcy okolicznych domów, mogłoby skończyć się dla dzielnicy procesem sądowym i koniecznością wypłaty odszkodowania. Oczywiście miasto zamierza pozyskać grunt. Jednak - jak ostatnio informowaliśmy - do tego czasu nie może podejmować tu żadnych dużych działań inwestycyjnych (poza wysypywaniem np. tłucznia, który niestety się nie sprawdza), a mieszkańcy powinni uzbroić się w cierpliwość.Jak to zrobią?
Mimo tych ograniczeń urzędnicy wymyślili, jak rozwiązać problem nie łamiąc pra-wa. My już dziś zdradzamy: na Blokowej niedługo nie będzie kłopotów z zapad-liskiem. - Dziura na dobre zniknie za kilka tygodni - zapowiada Zbigniew Poczesny, który od jakiegoś czasu zajmuje się sprawą. - Mamy już pewien konkretny plan jak rozwiązać ten problem - chwali się. Radny jednak nie chce powiedzieć, co to za rozwiązanie. - Na pewno będzie to porządnie zrobione. Może kostka, może bloki betonowe... - mówi tajemniczo. - Obiecuję, że dopilnuję sprawy - zapowiada.Marzena Zemlich
Kostka
lub betonowe bloki pomogą rozwiązać kłopoty z zapadliskiem