Kolejna śmierć na torach. Tunel potrzebny "na już"
16 stycznia 2019
W środę rano pociąg Kolei Mazowieckich śmiertelnie potrącił pieszego na przejściu przez tory przy ul. Krasińskiego. To już kolejna w ostatnim czasie tragedia w tym newralgicznym miejscu.
Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 8 w rejonie osiedla Kozłówka. Wstrzymany został ruch pociągów w kierunku Warszawa - Nowy Dwór Mazowiecki, a pasażerowie pociągu byli zmuszeni przejść do stacji Legionowo-Przystanek.
Śmierć mężczyzny
Straż pożarna z pobliskiej jednostki szybko zabezpieczyła miejsce zdarzenia, a policja wraz z prokuratorem jeszcze przez kilka godzin badali na miejscu okoliczności wypadku. - Pociąg Kolei Mazowieckich relacji Warszawa-Ciechanów potrącił ze skutkiem śmiertelnym mężczyznę. Stało się to na przejściu lub w okolicy przejścia przez tory. Prokurator jest na miejscu, bada sprawę. Zabezpieczony z pewnością zostanie monitoring. Do tej chwili nie znamy personaliów mężczyzny w średnim wieku, gdyż nie odnaleźliśmy przy nim żadnych dokumentów tożsamości - poinformowała podkomisarz Justyna Stopińska z komendy w Legionowie.
Giną ludzie
To już kolejna w ostatnim czasie tragedia na torach z udziałem pieszego. Przypomnijmy, 3 grudnia minionego roku na os. Kozłówka na torach zginęła 54-latka. Poprzedni wypadek miał miejsce 9 marca 2017 roku. Ratownicy początkowo mieli problem z odnalezieniem poszkodowanego. O tym, że do potrącenia rzeczywiście doszło, świadczyły ślady krwi na przodzie pociągu. Po pewnym czasie funkcjonariuszom udało się go odnaleźć. Mężczyzna niestety nie żył. Niemalże co roku w okolicach osiedla Kozłówka na torach pod kołami pociągów giną ludzie.
Czekając na tunel
Od dawna dużo się mówi o budowie bezkolizyjnej przeprawy przez tory w tym miejscu. Pod względem bezpieczeństwa inwestycja taka wydaje się priorytetem, który powinien być wpisany do tegorocznego budżetu miasta. Czy tak się stanie? Zobaczymy. Ostatnia koncepcja zakłada budowę tunelu i dobrze byłoby, gdyby była to przeprawa dużo szersza niż zbyt wąski tunel na legionowskim Przystanku, gdzie oprócz dwóch pasów ruchu dla samochodów, nie wystarczyło miejsca na ścieżkę rowerową i chodnik.
(DB)