Kolejna nagroda dla chóru Zacisze
22 października 2013
Zdobyli właśnie dwudziestą nagrodę w swojej historii: drugie miejsce (pierwszego nie przyznano) na VI Żoliborskim Festiwalu Śpiewających Seniorów, w którym wzięło udział kilkanaście warszawskich zespołów artystycznych, skupiających osoby w jesieni życia. Mowa o chórze "Zacisze", działającym od kilkunastu lat w Domu Kultury przy ul. Blokowej 1.
- Cieszę, że jury złożone z profesorów i doktorantów UMFC doceniło nasz występ, ponieważ zaprezentowaliśmy kabaretową piosenkę z lat 60. XX w. "Za trzydzieści parę lat", do której słowa napisał Jan Pietrzak. Dla naszego chóru zmierzenie się z repertuarem rozrywkowym to zupełnie nowe doświadczenie, zwłaszcza że oprócz opanowania faktury muzycznej sporą rolę przy tego rodzaju piosenkach odgrywa gra sceniczna i interpretacja - wyjaśnia dyrygent Bartłomiej Włodkowski.
Wiele osób kojarzy "Zacisze" wyłącznie z wielogłosową muzyką klasyczną lub sakralną. Tymczasem obecnie przygotowują koncert z okazji jubileuszu 75-lecia kompozytora Adama Skorupki, autora największych polskich przebojów muzyki rozrywkowej, m.in. "Kapitańskiego Tanga", "Do Ciebie, Mamo", czy właśnie nagrodzonego ostatnio "Za trzydzieści parę lat". - Spotkanie z twórczością Skorupki to dla nas bardzo odkrywcza przygoda - mówi dyrygent.
Znajomość chóru z Adamem Skorupką to pochodna formuły zespołu, który tworzą amatorzy - osoby różnych profesji i zawodów. Jest tutaj i emerytowana nauczycielka, i sklepowa, i dziennikarka, i urzędniczka, i lekarka, która serwuje kolegom nie tylko porady medyczne, ale również swoją poezję... Słowem - tygiel ludzki, połączony w muzycznej pasji. Ze Skorupką i jego rodziną od lat przyjaźni się śpiewająca w altach Taisa Katner.
- Pomyślałam, że taka propozycja to dobra odmiana dla moich kolegów i ciekawe doświadczenie - mówi inicjatorka - a jednocześnie znakomity sposób na przypomnienie wspaniałych, wartościowych utworów, które towarzyszyły naszej młodości.
Sukces na Żoliborzu potwierdza słuszność koncepcji i bardzo cieszy zaciszańskich chórzystów. - Każde takie wydarzenie daje mi mnóstwo dobrej energii i ochoty do życia - mówi Mirosława Izdebska, która na próby dojeżdża z Marek. - Poza tym chór to także przyjaźnie. Zawsze mogę liczyć na pomoc moich koleżanek. Niedawno byłam poważnie chora i bardzo doświadczyłam wsparcia z ich strony.
Elżbieta Leszczyńska, babcia dwojga wnucząt: - Dyrygent jest bardzo wymagający, wciąż nas "musztruje" i podnosi poprzeczkę, ale dzięki temu odkrywamy nowe przestrzenie w muzyce, uczymy się warsztatu. I choć jest to mozolne, to efekt daje nam ogromne poczucie spełnienia.
A chór ma czym się pochwalić. Występował w różnych domach kultury, muzeach i kościołach w całej Polsce, śpiewał za życia ks. Jana Twardowskiego na jego wieczorach poezji, stanął też na deskach Filharmonii Narodowej, gdzie dał koncert z japońskim chórem, nagrał płytę CD, miał zaszczyt towarzyszyć w chórkach podczas "Juwenaliów III Wieku" artystom tej miary co Irena Santor, Zbigniew Wodecki czy Jerzy Połomski.
- Chór to nie tylko pomysł na samotność, która dotyka emerytów - mówi Teresa Witanowska, solistka zespołu, która do Zacisza przyszła 10 lat temu, kilka tygodni po przejściu na emeryturę. - Ale przede wszystkim szansa na realizację marzeń. Zawsze chciałam występować, ale nigdy nie miałam ku temu sposobności. Teraz dosłownie przeżywam drugą młodość - dodaje. Teresa Witanowska dotychczas zdobyła kilkadziesiąt głównych nagród na różnych konkursach i festiwalach. 9 grudnia o godz. 11 w Domu Kultury Zacisze wykona swój jubileuszowy recital.
Dyrygent zachęca wszystkich seniorów do wspólnego śpiewania. Próby odbywają się we wtorki w godz. 10-13 w galerii DK Zacisze. - Nie trzeba znać nut, ani być śpiewakiem operowym - deklaruje Włodkowski. - Wystarczą dobry słuch i dobre chęci. A tych, którzy chcieliby posłuchać chóru "Zacisze" na żywo zapraszamy w niedzielę 27 października o godz. 17 do kolegiaty Przemienienia Pańskiego w Radzyminie. Odbędzie się tam koncert patriotyczny, w którym obok chóru zaśpiewają również pozostałe zespoły seniora z Domu Kultury przy Blokowej: "Zaciszańska Nuta" oraz "Żurawie".
(red)