Kolega z Woli, psiakrew!

Do policjantów z Woli zgłosił się mężczyzna, który złożył zawiadomienie o kradzieży karty bankomatowej, numeru pin i złotej obrączki. Z konta znikła kwota 480 złotych, z czego, od biedy, można się jeszcze wytłumaczyć przed żoną, ale z braku obrączki? Policjanci, po części sami żonaci, zrozumieli, że sprawa jest poważna i zabrali się do pracy. Na tyle mocno, że sprawcę odkryli dość szybko.

Okazał się nim właśnie kolega z pracy okradzionego - Paweł K. To on wykorzystał moment, gdy rzeczy zostały na chwilę bez właściciela. Mało tego - szybko wyszło na jaw, że 34-latek oprócz karty i obrączki (którą opchnął w lombardzie) ukradł innemu współpracownikowi gotówkę z portfela, a jeszcze innemu komórkę.

Paweł K. został zatrzymany i przewieziony do komendy. Usłyszał trzy zarzuty kradzieży, a działał w okresie recydywy.

TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych