Klub Karuzela: studenci wolą... disco polo
28 kwietnia 2014
Centralny Klub Akademicki Karuzela, bo taką nazwę miał pierwotnie Klub Karuzela, to miejsce niezwykłe. Niegdyś centralny ośrodek kulturalny stolicy dziś próbuje kontynuować tamte tradycje, zachowując tamtejszy czar.
- Przez ostatnie kilkanaście lat gościli u nas Andrzej Rosiewicz, Maryla Rodowicz, Edyta Górniak, Renata Przemyk, Edyta Geppert, T.Love, Perfect czy SDM. Wynajmujemy również salę na cele komercyjne, ale także udostępniamy ją początkującym teatrom i zespołom, aby mogli tam mieć próby. Można powiedzieć, że wychowankami klubu są członkowie Kabaretu Moralnego Niepokoju. Ponadto często pojawiają się u nas podróżnicy, którzy opowiadają o swoich wyprawach. Mamy też klub filmowy "Klub myśli, więc movie", podczas którego można obejrzeć niekoniecznie komercyjne filmy - podkreśla Lilianna Młynarska z Klubu Karuzela.
Tradycją jest cykliczna impreza, tzw. Jelonkalia, która w ostatnich latach zmieniła nazwę na APSurdalia w rytmach reggae i hip-hopu.
- W tym roku odbędzie się ona 10 maja, potrwa cały dzień i większą część nocy. Na razie nie chcemy zdradzić, kto będzie gwiazdą wieczoru, ale na pewno warto nas odwiedzić. Tradycją są tzw. Jelonkalia, które w ostatnich latach zmieniły nazwę na APSurdalia w rytmach reggae i hip-hopu. W tym roku odbędą się 10 maja. Potrwają cały dzień i większą część nocy. Poza tym jak zwykle szykujemy też różne konkursy, gry i zabawy - wyjaśnia Marika Gołębiowska z Klubu Karuzela.
W czerwcu planowany jest koncert Cezika, jednego z największych fenomenów polskiego internetu, o którym Czesław Mozil mówi, że jest "królem coverów". W wakacje klub zawiesza działalność kulturalną, gdyż odbywają się wtedy różne remonty. W tym roku planowana jest wymiana oświetlenia. Przez cały rok wszyscy chętni mogą przyjść pograć w lotki, piłkarzyki i bilard, płacąc symboliczne 2-3 złote.
- W wakacje często odwiedzają nas dziadkowie z wnukami. Jeżeli chodzi o innych naszych gości, to na płatne imprezy przyjeżdżają ludzie z całej Warszawy. Myślę, że to kwestia tego, że mamy konkurencyjne ceny. Niestety, nad czym ubolewamy, rzadko odwiedzają nas studenci, mieszkający w okolicznych akademikach. Strasznie trudno nam ich zaktywizować. Mam wrażenie, że wolą disco polo, bo tylko na takich imprezach u nas bywają. My zaś chcemy propagować nieco wyższą kulturę. Zapraszamy do nas wszystkich - zachęca Marika Gołębiowska.
Informacje o aktualnych wydarzeniach można znaleźć na stronie www.karuzela.pl.
Anna Krzesińska