Klinika do likwidacji? Obsługuje pół miliona pacjentów rocznie
10 czerwca 2019
Od wielu miesięcy do mieszkańców docierają niepokojące informacje o zagrożeniu funkcjonowania Centrum Leczniczo-Rehabilitacyjnego Attis - placówki będącej zapleczem medycznym dla mieszkańców Woli i Bemowa.
- Na Bemowie nie ma szpitala, a Centrum Leczniczo-Rehabilitacyjne Attis jest placówką, z której chętnie korzystają mieszkańcy. Niepokojące jest, że Attis od dwóch lat ma drastycznie zmniejszony kontrakt z NFZ i nie znalazł się we wprowadzonej ustawą sieci szpitali, czego efektem jest groźba zamknięcia kliniki - alarmuje Małgorzata Kink, rzeczniczka bemowskiego ratusza.
Klinika poza siecią szpitali
Szpital przy ul. Górczewskiej, dysponujący 148 łóżkami i nowoczesnym blokiem operacyjnym miał umowy na leczenie szpitalne w zakresie chorób wewnętrznych, kardiologii, chirurgii klatki piersiowej, diabetologii, ortopedii i traumatologii narządu ruchu (hospitalizacja planowa). Ofertę wspomagał szereg poradni specjalistycznych w tym: kardiologiczna, okulistyczna, laryngologiczna, ginekologiczna. Ponadto w trybie chirurgii jednego dnia udzielane były świadczenia w zakresie urologii, ginekologii, chirurgii ogólnej, okulistyki, otorynolaryngologii i chirurgii plastycznej. - To jednak nie wystarczyło, aby placówka została automatycznie włączona do systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, bo - jak tłumaczył mediom rzecznik prasowy mazowieckiego oddziału NFZ Andrzej Troszyński - nie spełniała wskazanych w rozporządzeniu ministra zdrowia kryteriów.
Oddział Onkologii Kobiecej świeci pustkami
Terminy zabiegów, na które pacjenci czekali miesiącami lub nawet latami, zostały odwołane. Najbardziej niepokoi jednak brak wykorzystania uruchomionego we wrześniu 2017 roku Zakładu Onkologii Kobiecej. Utworzony i wyposażony z pieniędzy publicznych oraz pozytywnie zaopiniowany m.in. przez Polską Unię Onkologiczną oddział stoi dziś pusty. Nowoczesny, wysokospecjalistyczny sprzęt, doskonale przygotowana kadra medyczna w przyjaznym dla chorych otoczeniu - w kolorowych, dobrze zaprojektowanych pomieszczeniach na miarę XXI wieku. To niedopuszczalne i szokujące marnotrawstwo.
Samorządowcy interweniują
Samorządowcy próbują przekonać NFZ do przywrócenia finansowania usług medycznych. - Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec możliwości zamknięcia Centrum Leczniczo-Rehabilitacyjnego Attis. Niezrozumiałe jest marnowanie potencjału tkwiącego w tej wszechstronnej, nowoczesnej placówce medycznej, obsługującej rocznie blisko 500 tys. pacjentów, zatrudniającej znakomitą kadrę lekarską i pielęgniarską, świadczącej usługi medyczne w wielu specjalnościach, z których część należy do deficytowych w skali miasta - czytamy w stanowisku radnych z Bemowa.
Podobne argumenty przytaczają radni z Woli: - Centrum Attis to wszechstronna placówka medyczna, posiada nowoczesny sprzęt i wykwalifikowaną kadrę. Brak kontraktu z NFZ może doprowadzić do zamknięcia Centrum. Spowoduje to utrudnienie dostępu do usług medycznych pacjentom nie tylko z Woli, ale również Warszawy i całego Mazowsza. (...) Z powodu braku kontraktu na świadczenia onkologiczne nie można wykorzystać potencjału nowocześnie wyposażonego oddziału w Zakładzie Onkologii Kobiecej Attis, który został zmodernizowany i pozytywnie oceniony przez wszystkie organizacje i instytucje zajmujące się problematyką i uzyskał rekomendację Ministerstwa Zdrowia. Ewentualne zamknięcie centrum to również utrata 280 miejsc pracy w służbie zdrowia - alarmują.
W sprawę włączyli się także niedawno radni sejmiku wojewódzkiego - podjęte zostało stanowisko w sprawie zasadności zakwalifikowania Centrum Attis do systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej oraz sfinansowania kompleksowej działalności Zakładu Onkologii Kobiecej. Co dalej? Czekamy na ruch NFZ.
(DB)