Kładka-niewypał? Kilka miesięcy opóźnienia
23 maja 2018
Miała być gotowa w marcu, jest koniec maja. Sprawdzamy, co dzieje się z odbudowywaną kładką nad Płowiecką.
Gdy po raz ostatni pisaliśmy o postępach na budowie kładki nad Płowiecką obok Traktu Lubelskiego, wydawało się, że wszystko zmierza do końca i wkrótce sytuacja wróci do stanu z grudnia 2006, tzn. przejście dla pieszych zostanie zlikwidowane. Prace miały zakończyć się w marcu, ale trwają do dziś.
- Może macie Państwo jakieś informacje odnośnie kładki? - pyta czytelnik. - Od momentu kiedy zaczęto budowę, powstało już kilka biurowców w centrum Warszawy. Czy wiecie może, czemu to wszystko tak dramatycznie się przedłuża? Nie widać nikogo na placu budowy. Wszystko jakby stoi.
Problem z windami
Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Miejskich Inwestycji Drogowych, Warszawskie Przedsiębiorstwo Mostowe Mosty ma z kładką poważne problemy. Windy wciąż nie działają. Konieczne jest też usunięcie kolizji z kablem energetycznym.
- Liczymy na to, że wykonawca zakończy prace i zdobędzie pozwolenie na użytkowanie do końca czerwca - mówi Małgorzata Gajewska, rzeczniczka ZMID.
Jak widać przewidywania krytykujących kładkę mieszkańców Wawra, którzy spodziewali się ciągłych awarii wind, sprawdziły się jeszcze przed oddaniem ich do użytku. Przypomnijmy: za budowę kładki zapłaciliśmy 3,7 mln zł. Po jej otwarciu ZMID zapewne wystąpi do wykonawcy o zapłacenie kary za niewywiązanie się z harmonogramu.
(dg)