Kiedyś kopano tu glinę. Jelonki rosną w oczach

W XIX wieku duże połacie dzisiejszych Jelonek i Włoch zajmowały odkrywkowe kopalnie gliny. Warszawa - jedno z największych miast imperium rosyjskiego - rozwijała się tak szybko, że popyt na cegły, dachówki czy ceramikę był na rynku budowlanym ogromny. Ważnym odbiorcą towarów była też armia, zużywająca wielkie ilości cegieł do budowy fortów, takich jak Blizne i Chrzanów. Gdy wyrobisko gliny nie było już potrzebne, zazwyczaj zalewano je wodą. W ten sposób powstawały stawy, z biegiem czasu dziczejące i stające się rajami dla wędkarzy. W czasach PRL część z nich wykorzystywano do zlewania ścieków.

Przyszło nowe

Gdy w ubiegłej dekadzie teren po północnej stronie Połczyńskiej, pomiędzy Powstańców Śląskich a Strzelców, kupiła firma Robyg, na Jelonkach zawrzało. W świat poszła fama, że deweloper zamierza zlikwidować znajdujące się tam glinianki. Ostatecznie stawy przetrwały, choć zmienił się nawet ich kształt.

- Na własny koszt zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy regulację stawu oraz stworzyliśmy i zrealizowaliśmy założenie ogrodowe wokół Glinianki Jelonek wraz z regulacją jej linii brzegowej - pisał w 2015 roku zarząd firmy deweloperskiej. - Co więcej, w związku z suszą i aktualną sytuacją hydrologiczną, która negatywnie przekłada się na stan wód w zbiorniku, podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu zasilania zbiornika wodami gruntowymi, aby zapobiec dalszemu wysuszaniu się glinianki. Powyższe prace prowadzimy wyłącznie na własny koszt, w trosce o dalszy los zbiornika i z myślą o korzyściach dla mieszkańców.

Robyg-City na Jelonkach

Bloki osiedla Kameralnego zupełnie zmieniły okoliczny krajobraz. Nad skrzyżowaniem Powstańców Śląskich z Połczyńską góruje od niedawna 10-piętrowy budynek. Kolejny powstał bezpośrednio przy Połczyńskiej, naprzeciwko Glinianek Sznajdra. W sumie w okolicy dawnych kopalni gliny powstało kilkaset mieszkań, ale końca rozbudowy nadal nie widać.

(dg)