Kiedy pójdziemy do fryzjera? Znamy wstępny termin
30 kwietnia 2020
Właściciele małych firm, takich jak salony fryzjerskie, wciąż czekają na konkrety dotyczące realnego odmrażania gospodarki. Strzępy informacji zdobywamy dzięki pojedynczym wypowiedziom polityków.
Jedną z głównych ofiar rządowych zakazów stała się branża fryzjersko-kosmetyczna, która 1 kwietnia została "tymczasowo" zdelegalizowana. Według szacunków w Polsce jest pół miliona fryzjerów, kosmetyczek, masażystów i tatuażystów a póki co jedyną realną pomocą, jaką otrzymują, jest zawieszenie na trzy miesiące płatności podatku (składki) na ZUS.
Kiedy otworzą salony fryzjerskie?
- Przedłużanie się tego stanu doprowadzi do ich bankructwa i znacznego wzrostu bezrobocia - czytamy na stronie akcji Chcę do Salonu.
"Nasza cierpliwość się kończy". Kiedy wrócimy do pracy?
To małe i średnie firmy stanowią 2/3 polskiej gospodarki, ale w planach jej "odmrażania" w następnej kolejności mają ruszyć... muzea i biblioteki.
- Dlatego ważne, aby otwarcie salonów nastąpiło w pierwszych etapach odmrażania gospodarki.
Organizatorzy akcji przypominają, że takie miejsca, jak salony tatuażu, piercingu czy kosmetyczne są lepiej przygotowane do działania podczas epidemii, niż jakakolwiek branża z wyjątkiem medycznej. Miejsca pracy są sterylnie czyste i regularnie odkażane a dla wielu Polek i Polaków wizyta u fryzjera to ważny element dbania o dobre samopoczucie. Tymczasem branża będzie mogła wrócić do pracy później, niż... muzea i biblioteki.
- W następnym etapie na pewno to będą również salony fryzjerskie - powiedział w środę w Polsat News rzecznik polskiego rządu Piotr Müller. - Mam nadzieję, że ten etap będzie mógł nastąpić jak najszybciej, że będzie to jeszcze połowa maja. To realny termin.
(dg)
.