Kanał Zaborowski zaniedbany i groźny?
18 października 2013
Zarasta, zamula się, jest niedrożny. Sytuacja ta w najbliższej przyszłości grozi podtopieniami i kompletną degradacją tego cieku wodnego - zwraca uwagę radny Jan Zaniewski.
Kanał Zaborowski pełni funkcję kanału odwadniającego części Kampinoskiego Parku Narodowego. Ma 13 km długości i posiada dorzecze o powierzchni 193 km². W rejonie Zaborowa Leśnego kanał ten łączy się z innymi kanałami i ciekami wodnymi, które płyną z okolic Mościsk i Starych Babic. Kanał odbiera wody z Hornówka i Izabelina B, a także z terenów Warszawy, Klaudyna i Mościsk. Pełni ważną funkcję szczególnie w czasie intensywnych opadów.
Czyj jest Kanał?
Tylko że nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za posprzątanie. Przez długi czas było to zadanie Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (WZMiUW). Ostatnio sytuacja się jednak skomplikowała. Tam trzeba dobrze odmulić dno, a powycinane krzaki dokładnie pozbierać. W przeciwnym wypadku efekt może być jeszcze gorszy, bo kanał całkiem się zapcha - mówi Jan Zaniewski. - Obecnie obiekt znalazł się poza terenami rolniczymi i utracił charakter urządzeń melioracyjnych. Na terenie miasta pełni on funkcje rekreacyjne, a także jest odbiornikiem wód opadowych i roztopowych - informuje Tadeusz Olechowski, rzecznik bielańskiego ratusza.
Kogo to obchodzi? - denerwuje się jednak radny, zarzucając władzom dzielnicy brak zainteresowania sprawą. - To na terenie Bielan w końcu znajduje się ów kanał - podkreśla.
Ratusz tłumaczy się, że interweniował w WZMiUW, bez skutku.
- Wiemy jednak, że w tym roku kanałem opiekuje się Zarząd Mienia m.st. Warszawy, który ogłosił przetarg na konserwację urządzeń wodnych melioracji podstawowej - precyzuje Grzegorz Pietruczuk, wiceburmistrz Bielan.
- Miejmy nadzieję, że prace będą wykonane prawidłowo - komentuje radny Zaniewski. - Tam trzeba dobrze odmulić dno, a powycinane krzaki dokładnie pozbierać. W przeciwnym wypadku efekt może być jeszcze gorszy, bo kanał całkiem się zapcha.
Prace nadzorowane przez Zarząd Mienia będą wykonane jednorazowo. Kanałem w przyszłym roku znów będzie się opiekował WZMiUW. Po co zatem te urzędowe roszady i bałagan?
kz