Interwencja: pomóżcie naprawić chodnik przy Barkocińskiej

Przy Barkocińskiej naprawy wymaga około 10 m chodnika. - Pomóżcie, bo my nie możemy doprosić się naprawienia tego kawałka, a jest tu naprawdę niebezpiecznie - powiedziała pani Maria dzwoniąc do naszej redakcji. Jak dodaje, jakiś czas temu jej sąsiadka potknęła się na pękniętej płycie chodnikowej i przewracając się, złamała rękę. - Dobrze że tylko rękę, bo mogło się to skończyć dla niej o wiele gorzej. Przecież to jest starsza kobieta, aż strach pomyśleć, co by się mogło stać, gdyby uderzyła głową o chodnik - mówi pani Maria.

To nie jedyny problem mieszkańców tego bloku. Na szczycie budynku wybudowano wiatę śmietnikową, z której korzystają też lokatorzy sąsiednich bloków. Problem jednak w tym, że nikt nie pomyślał o zbudowaniu ścieżki do niej prowadzącej. - Za każdym razem, gdy popada, przejście do wiaty ze śmieciami przypomina program artystyczny z mistrzostw świata w akrobatyce. Podłoże jest tak śliskie, że ciężko tędy przejść bez przewrócenia się - mówi pan Daniel. Mieszkańcy domagają się budowy ścieżki zanim dojdzie w tym miejscu do tragedii. - Czy Zakład Gospodarowania Nieruchomościami, który zarządza tym terenem, jest aż tak biedny, że nie stać go na kilka metrów bieżących kostki betonowej? Czy finanse są dla nich ważniejsze niż życie i zdrowie ludzkie? - pyta pan Daniel.

Ewa Prusińska, kierowniczka zespołu eksploatacji ZGN Targówek uspokaja i zapewnia, że chodnikowy problem wkrótce zniknie. - ZGN wykona prace remontowo-brukarskie do 15 maja 2012 r. Wymienimy stare chodniki betonowe na chodniki z kostki - mówi urzędniczka. Przy okazji robotnicy zbudują też ścieżkę do wiaty śmietnikowej. - Teren między budynkami przy ul. Barkocińskiej 2a i 4, czyli dojście do altanki śmietnikowej zostanie wysypany tłuczniem - zapewnia Ewa Prusińska.

Mieszkańcom nie pozostaje więc nic innego, jak przez najbliższy miesiąc uważniej stawiać stopy, a w odpowiednim momencie dopilnować, by prace wykonano porządnie.

matt