Ilu urzędników trzeba, żeby było bezpieczniej? Szare komórki pracują
14 września 2015
Po tygodniach pisania pism i wizji lokalnej pojawiła się szansa na naprawienie miejsca, w którym może dojść do groźnego wypadku. Trwa proces myślowy nad rozwiązaniem problemu.
Radna Aneta Skubida właściwie zdiagnozowała problem i napisała w sprawie absurdu drogowego... trzy interpelacje. I słusznie, bo trzeba zarówno przesunąć płot budowy, jak też przestawić (albo usunąć) znak drogowy i wyremontować zwężony fragment chodnika.
Warto spojrzeć na daty poszczególnych pism. Radna przekazała interpelację do urzędu dzielnicy 21 lipca. "Podróż" pisma z ratusza przy Żelaznej do siedziby Zarządu Dróg Miejskich przy Chmielnej zajęła dziewięć dni. 13 sierpnia pracownicy ZDM zobaczyli na własne oczy, że zdjęcie wykonane kilometr od ich biura i przysłane przez radną to nie fotomontaż, odbywając spotkanie z przedstawicielem firmy Skanska. To, że na skrzyżowaniu Prostej z Wronią nie było śmiertelnego wypadku, to nie znak, że radni i dziennikarze robią aferę z niczego, ale raczej szczęśliwy przypadek. Proces myślowo-twórczy zakończył się konstatacją, że płot trzeba przesunąć, bo piesi mają za mało miejsca na chodniku a widoczność na skrzyżowaniu jest zerowa. Odpowiedź na interpelację radnej trafiła do ratusza Woli 20 sierpnia.
- Informujemy, że po spotkaniu z przedstawicielem firmy Skanska zostały podjęte rozmowy na temat możliwości przesunięcia ogrodzenia wraz z podporami, tak aby umożliwić pieszym i rowerzystom swobodne i bezpieczne poruszanie się chodnikiem wzdłuż ulicy Prostej - czytamy w piśmie z ZDM. - Na omawianym odcinku planowane jest wykonanie ścieżki rowerowej przez inwestora robót związanych z budową wieżowca.
Warszawscy drogowcy są mistrzami w poszukiwaniu rozwiązań, które wymyślono w innych krajach Europy już dość dawno temu. Odbądźmy proces myślowy razem z nimi. Jeśli: a) jezdnia Prostej jest w tym miejscu szeroka (i jeszcze dochodzi osobny pas do skrętu w lewo), b) nie jest to autostrada, trasa szybkiego ruchu ani nawet obwodnica, c) aktualnie nie trwa wojna i Prostą nie muszą jeździć kolumny czołgów, d) zmniejszenie placu budowy o 1-2 metry jest z jakiegoś powodu trudne oraz e) zbyt wąski chodnik i zerowa widoczność stwarzają zagrożenie w ruchu, to: f) należy wygrodzić jeden pas ruchu z jezdni i upewnić się, że nikt tam nie ucierpi. A jeśli później okaże się, że można zmniejszyć plac budowy, to należy to zrobić i pas kierowcom oddać. Jest to rozwiązanie oczywiste dla drogowców, pieszych, rowerzystów i nawet kierowców od Dublina po Wrocław i od Gdańska po północną Norwegię. To, że na skrzyżowaniu Prostej z Wronią nie było śmiertelnego wypadku, to nie znak, że radni i dziennikarze robią aferę z niczego, ale raczej szczęśliwy przypadek.
Dominik Gadomski