REKLAMA

Wola

bezpieczeństwo »

 

Ilu urzędników trzeba, żeby było bezpieczniej? Szare komórki pracują

  14 września 2015

alt='Ilu urzędników trzeba, żeby było bezpieczniej? Szare komórki pracują'

Po tygodniach pisania pism i wizji lokalnej pojawiła się szansa na naprawienie miejsca, w którym może dojść do groźnego wypadku. Trwa proces myślowy nad rozwiązaniem problemu.

REKLAMA

Jedziemy rowerem drogą rowerową po północnej stronie Prostej. To słynna droga, na której przekraczając skrzyżowanie z Żelazną musimy uważać na ścianę, zwolnić, skręcić, wyjrzeć zza winkla i powoli przejechać przez przystanek autobusowy, ustępując pierwszeństwa pieszym (na bezpieczny chodnik i normalną drogę rowerową zabrakło tam miejsca, bo ulicę rozpoczęto projektować od możliwie szerokich jezdni). Następne skrzyżowanie, z Wronią, jest jeszcze ciekawsze. Jest tam przejazd, zaraz za którym stoi znak "koniec drogi dla rowerów". Stoi dokładnie pośrodku chodnika, pomiędzy płotem budowy a jezdnią, którą pędzą samochody. Widoczność jest zerowa, więc osoby dbające o bezpieczeństwo swoje i innych zsiadają w tym miejscu z rowerów, wyglądają zza rogu i przeprowadzają rower, ale większość bezmyślnie jedzie dalej, prosto na idących z naprzeciwka pieszych. Płot zasłania widok także na samochody skręcające z Wroniej w Prostą, więc jest to klasyczny popis bezmyślności w projektowaniu objazdów i tymczasowych przejść.

Radna Aneta Skubida właściwie zdiagnozowała problem i napisała w sprawie absurdu drogowego... trzy interpelacje. I słusznie, bo trzeba zarówno przesunąć płot budowy, jak też przestawić (albo usunąć) znak drogowy i wyremontować zwężony fragment chodnika.

Warto spojrzeć na daty poszczególnych pism. Radna przekazała interpelację do urzędu dzielnicy 21 lipca. "Podróż" pisma z ratusza przy Żelaznej do siedziby Zarządu Dróg Miejskich przy Chmielnej zajęła dziewięć dni. 13 sierpnia pracownicy ZDM zobaczyli na własne oczy, że zdjęcie wykonane kilometr od ich biura i przysłane przez radną to nie fotomontaż, odbywając spotkanie z przedstawicielem firmy Skanska. To, że na skrzyżowaniu Prostej z Wronią nie było śmiertelnego wypadku, to nie znak, że radni i dziennikarze robią aferę z niczego, ale raczej szczęśliwy przypadek. Proces myślowo-twórczy zakończył się konstatacją, że płot trzeba przesunąć, bo piesi mają za mało miejsca na chodniku a widoczność na skrzyżowaniu jest zerowa. Odpowiedź na interpelację radnej trafiła do ratusza Woli 20 sierpnia.

- Informujemy, że po spotkaniu z przedstawicielem firmy Skanska zostały podjęte rozmowy na temat możliwości przesunięcia ogrodzenia wraz z podporami, tak aby umożliwić pieszym i rowerzystom swobodne i bezpieczne poruszanie się chodnikiem wzdłuż ulicy Prostej - czytamy w piśmie z ZDM. - Na omawianym odcinku planowane jest wykonanie ścieżki rowerowej przez inwestora robót związanych z budową wieżowca.

Warszawscy drogowcy są mistrzami w poszukiwaniu rozwiązań, które wymyślono w innych krajach Europy już dość dawno temu. Odbądźmy proces myślowy razem z nimi. Jeśli: a) jezdnia Prostej jest w tym miejscu szeroka (i jeszcze dochodzi osobny pas do skrętu w lewo), b) nie jest to autostrada, trasa szybkiego ruchu ani nawet obwodnica, c) aktualnie nie trwa wojna i Prostą nie muszą jeździć kolumny czołgów, d) zmniejszenie placu budowy o 1-2 metry jest z jakiegoś powodu trudne oraz e) zbyt wąski chodnik i zerowa widoczność stwarzają zagrożenie w ruchu, to: f) należy wygrodzić jeden pas ruchu z jezdni i upewnić się, że nikt tam nie ucierpi. A jeśli później okaże się, że można zmniejszyć plac budowy, to należy to zrobić i pas kierowcom oddać. Jest to rozwiązanie oczywiste dla drogowców, pieszych, rowerzystów i nawet kierowców od Dublina po Wrocław i od Gdańska po północną Norwegię. To, że na skrzyżowaniu Prostej z Wronią nie było śmiertelnego wypadku, to nie znak, że radni i dziennikarze robią aferę z niczego, ale raczej szczęśliwy przypadek.

Dominik Gadomski

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# wawa

17.09.2015 13:07

Media powinny zwracać uwagę, na nie jeżdżenie po chodniku rowerem. Większość rowerzystów jedzie dalej Kasprzaka, tam nie ma drogi rowerowej po północnej stronie, do czasu wybudowania DDR przez inwestora budowy można skręcić na południową stronę Prostej w aż trzech miejscach, przy Żelaznej, rondzie ONZ i Emilii Plater to nie boli.

# cykler

23.09.2015 12:26

#wawa napisał(a) 17.09.2015 13:07
Media powinny zwracać uwagę, na nie jeżdżenie po chodniku rowerem.
Media powinny zwracać uwagę, na nie jeżdżenie po chodniku SAMOCHODEM. Rower krzywdy nie zrobi, a samochód może zabić, dewastuje chodniki i trawniki, parkując ogranicza widoczność. Wiele chodników zupełnie bezprawnie zaanektowano na parkingi i drogi dojazdowe. To jest dopiero patologia.
A rowerzyści nie jeżdżą po chodniku jeśli mają sensowną alternatywę i o to trzeba się upominać.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA