Grodzisko na Bródnie miejscem do grillowania?
21 kwietnia 2015
Grodzisko na Bródnie - a w zasadzie jego okolice - są jednym z najpopularniejszych miejsc wypoczynku dla mieszkańców i przybyszów z okolic. Czy to jednak dobre miejsce na wspólne grillowanie?
Jak grill to i piwko?
Według niektórych brakuje jednak miejsc, w których bezpiecznie można rozpalić ognisko (a przypomnijmy, że takowe na terenach leśnych można rozniecać jedynie w wyznaczonych, przygotowanych wcześniej paleniskach) i pobiesiadować przy ogniu. Tym bardziej że nie każdy ma możliwości i ochotę, by samodzielnie do lasku dostarczyć ruszt i palenisko.
Chętni do biesiadowania w plenerze mają już konkretny pomysł: ustawmy w grodzisku stacjonarne grille. Projekt budowy czterech sztuk trafił do budżetu partycypacyjnego. Koszt - 20 tysięcy złotych. Czy zdobędzie poparcie mieszkańców? Głosować będziemy już w czerwcu. Takie rozwiązanie zastosowano już na sąsiedniej Białołęce, gdzie w parku przy Picassa w ubiegłym roku ustawiono dwa murowane paleniska z wiszącymi nad nimi kratami - każdy chętny może tam rozpalić ogień i upiec na nim kiełbasę, karkówkę czy kto co innego lubi.
Plus takiego rozwiązania jest taki, że rzeczywiście na Targówku brakuje miejsc do piknikowania. Ulokowanie w Lasku Bródnowskim grillów zwiększy atrakcyjność tego miejsca, ale... I tu pora na minusy - widoczne jak na dłoni choćby na białołęckim przykładzie. Tam, gdzie pojawia się człowiek, tam są też śmieci. Im więcej ludzi - tym więcej odpadów, a i bez palenisk w lesie ich nie brakuje. Czy dorośliśmy do cywilizowanych warunków zabawy? Czy okolice grodziska nie zamienią się w siedzibę żulerni? Kto będzie dbał o to, by do spalenia nie trafiały okoliczne drzewa, ścinane na doraźne potrzeby ogniskowe? I wreszcie - czy wszyscy korzystający z tego miejsca będą dbali o jego czystość?
Zapraszamy do dyskusji - czekamy na komentarze.
(wt)