Gdzie powinny stanąć nowe wypożyczalnie Veturilo?

Veturilo to już dwunasty co do wielkości system wypożyczalni rowerów publicznych w Europie, na wschód od Odry niemający konkurencji (np. w Budapeszcie są tylko 72 wypożyczalnie wobec naszych 208). Rowery były wypożyczane już ponad 5 mln razy i obecnie mają prawie 230 tys. aktywnych użytkowników. Jak pokazują statystyki, Veturilo jest głównie - zgodnie z założeniami - uzupełnieniem komunikacji miejskiej w dojazdach do pracy i na uczelnie.

Na Bemowie system wypożyczalni pod szyldem Bemowo Bike ruszył kilka miesięcy wcześniej niż w całej Warszawie, zniknął jednak jesienią 2014 roku i już nie wrócił z powodu wojny warszawsko-bemowskiej. Propozycje można zgłaszać na stronie otwartyplan.org/veturilo/bemowo-i-wola. Trwający sezon dzielnica powitała z zaledwie czterema stacjami: przy ratuszu, na pętli Os. Górczewska, na skrzyżowaniu Powstańców Śląskich z Radiową i obok Galerii Bemowo.

- Umowa z obecnym operatorem trwa do końca 2016, dlatego już teraz chcemy rozmawiać o przyszłości systemu - mówił na spotkaniu w Art.Bemie Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich. - W ciągu kilku lat technologia poszła do przodu, dziś warszawiacy chcieliby wypożyczać rower przez smartfona i płacić kartą, poprawiła się też jakość baterii słonecznych. Veturilo w 2017 roku będzie na pewno nowocześniejsze.

Dla mieszkańców Bemowa najistotniejsze jest jednak to, gdzie staną nowe wypożyczalnie. Na razie propozycji jest niewiele. W północnej części dzielnicy mieszkańcy zgłosili m.in. pętlę Stare Bemowo, Wojskową Akademię Techniczną i skrzyżowanie Powstańców Śląskich z Wrocławską, na Jelonkach i Chrzanowie - oczywiście Halę Wola, ale także amfiteatr Jacksona i przychodnię przy Coopera.

Dominik Gadomski