Brud i glony w oczkach wodnych w parku Bródnowskim
9 lipca 2014
Czyszczenie zbiorników wodnych w parku Bródnowskim każdego roku kosztuje ponad 50 tys. zł. Widać efekty?
Jak informują urzędnicy, zbiorniki są regularnie oczyszczane. Regularnie to znaczy dwa razy w roku przed rozpoczęciem sezonu (w kwietniu) i po zakończeniu (w listopadzie). Całość "czyszczenia" polega na spuszczeniu wody i napełnieniu zbiornika nową, czystą.
- Zbiorniki napełniamy wodą studzienną wysokiej jakości. Nie możemy oczyszczać ich chlorem, bo to mogłoby być szkodliwe dla zdrowia. Nie stosujemy chloru, tak samo jak nie opryskujemy drzew rosnących w parku. Glony tworzą się nieustannie. Wystarczy, że deszcz popada i już się pojawiają. Taką metodę przyjęliśmy. Nie zwiększamy kosztów i nikomu nie szkodzimy - komentuje rzecznik urzędu dzielnicy Rafał Lasota.
Czy naprawdę nie można tego rozwiązać w inny sposób?
- Oczka są źle zaprojektowane. Kiedyś to trzaśnie tak, że woda zacznie uciekać. Woda jest zażelaziona i mnożą się bakterie. A tu wszystko jest robione bez sensu - podczas spuszczania wody pozostaje osad, który ściągają szuflami, a gdy napuszczają wodę, ona znów się robi rdzawa i tak na okrągło - komentuje pan Wiesław, emerytowany inżynier instalacji sanitarnych.