REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Spacer po Warszawie... vol.1

# chodząca depresja :-)

13.12.2005 14:23

Wynurzam się z tunelu metra wprost pod lejące się z nieba strumienie wody. Padało od rana ale dopiero podczas powrotu do domu to zauważyłem. Rzeka ludzi i wody przelewa się przez plac Wilsona. Im bliżej przystanku E-4 tym nurt staje się bardziej wartki by zatrzymać się ostatecznie przy samej jezdni. Staję szczęśliwie jako pierwszy, piętami na krawężniku. Utrzymuję pion tylko dzięki temu, że z całej siły prę w tył. Kuriozum. Z tyłu bowiem napiera na mnie rozwścieczony tłum żądny miejsc siedzących w autobusie. Dzicz z rozbieganymi oczami, pod pachami ciężar całego dnia. Głowy skręcone w lewo. Taaaak, taaaak za chwilkę zza zakrętu wynurzy się E-4. Ciśnienie rośnie, nawet rozmowy ucichły. Tylko czuć coraz większy napór. Nagle jakiś cwaniaczek atakuje krawężnik od strony ulicy:
Proszę się przesunąć, jeszcze troszkę, każdy się musi zmieścić - apeluje do gotowej do skoku tłuszczy i już starsza babcia go puszcza a sama niknie wśród ciał. Patrzę jak inni, w prawo. Czekam. Marzę o tym by Ikarus zatrzymał się z drzwiami tuż przede mną. Nic z tego. 511 jest pierwszy. Zatrzymuje się a wzdłuż jego burt, w lewo rusza tabun białołęckich wilków, znowu ścisk.
Jest, jest!! - krzyczy paniusia z Legionowa.
Jedzie, jedzie! - rozlega się wokół a napięciem sięga zenitu. Dzicz zaczyna falować i przeć aż z niedojedzonych kanapek ze śniadania w moim plecaku wycieka masło. Porwany ludzkim nurtem ruszam by minąć pięćset jedenastkę. Drzwi już otwarte więc dziś po raz kolejny spędzę popołudnie i wieczór na jednej nodze.
Ludzie, ludzieeee - krzyczy jakaś dziewczyna - Zgubiłam dziecko!Wsiadaj kretynko - jakiś miły, starszy w kapeluszu i z laseczką pan zamienia się w zwierzę. Lament, szloch... Nikt nie zwraca uwagi. nie zwracają uwagi nawet na łamane kości, porwane ubrania i jęki rannych. Trzask! Wyleciała boczna szyba z Ikarusa. Ktoś wystaje do połowy przez wybite okno. A ja? - myślę w panice - Gdzie ja mam się zmieścić. Odrzucam plecak jak najdalej mogę za siebie. I rozpędem swojego prężnego ciała wciskam się ostatkiem sił na schodki. Już słychać dzwonek: Dryyyń, Dryyyń!...CDN

 Matka_Sławka_z_Gdańska

13.12.2005 15:02

Po krotkiej wymianie zdan z Antomim, ktory korzysta czasami z tego typu polaczen, Matka pragnie poprowadzic analize zamieszczonego wyzej tekstu:
'' Staję szczęśliwie jako pierwszy, piętami na krawężniku '' - jako pierwszy...szczesliwie... a dlaczego nie chwalicie sie Kolego, jak zawalczyliscie na ruchomych schodach przy wyjsciu z podziemia... ? Co, nie warto sie pochwalic... jak gnacie na nic nie patrzac z obledem w oczach. W rynnie schodow ruchomych taki ktos wyglada jak zle wywazony bobslej...
" pre w tyl " - pewnie jak pierworodka. Antoni zwarca Nam tu uwage, ze wlasnie to jest tam najgorsze. Wszyscy elegancko stoja, a pierwszy szereg, jakby gzicy dostal, zamiast trzymac pion to wisi na pietach nad kraweznikiem i sie giba w przod i tyl, robiac sztuczny tlok...a moze Wy cos chcecie ukrasc ?
'' Patrzę jak inni, w prawo '' - Matka i Antoni nie rozumieja ? To znaczy... wynika z tego, ze... patrzycie w zlym kierunku ! Powinniscie patrzec w lewo...
''511 jest pierwszy'' - no jest, tak czasami bywa. A Kolega czeka na E4. I co ? Zamiast przejsc od razu na tyl, na imaginowane pozycje jakie zajmie Wasz oczekiwany autobus, Wy stoicie....aby... Trzeba miec Wyobraznie !
'' Dzicz zaczyna falować i przeć aż z niedojedzonych kanapek ze śniadania w moim plecaku wycieka masło. Porwany ludzkim nurtem ruszam by minąć pięćset jedenastkę'' - wychodzi Matce z tego, ze albo specjalnie, na sile blokujecie dostep do autobusu, albo jestescie Kolego po prostu ostatnia ciapa... ciapa... !
'' Drzwi już otwarte więc dziś po raz kolejny spędzę popołudnie i wieczór na jednej nodze'' - dokladnie tak Fajtlapo ! To jest efekt przyjetej przez Was taktyki i strategii. Nie miejcie pretensji do do nikogo oprocz siebie !
'' A ja? - myślę w panice - Gdzie ja mam się zmieścić '' - do tego emocje i nerwy... phuuu... i ''Odrzucam plecak jak najdalej mogę za siebie'' - .. i histeria !
'' I rozpędem swojego prężnego ciała wciskam się ostatkiem sił na schodki '' - ... desperacja i chamstwo. W takim stanie latwo zrobic sobie i innym krzywde !

# chodząca depresja :-)

13.12.2005 15:14

trafna analiza i z niektórymi punktami się zgadzam... a w zasadzie to z większością :-)
pozdrawiam

REKLAMA

# kornik

13.12.2005 23:00

O zgrozo, nie wiem co powiedzieć ale Matka_Sławka_z_Gdańska chyba tym razem ma rację. A tak w ogóle to faktycznie strach korzystać z E-4 na Pl.Wilsona.

# gosc

14.12.2005 12:35

Piękny opis, brakuje jeszcze opisu zachowań palaczy czekających an E-4, to są dopiero synowie swoich mam

# andrzej

14.12.2005 15:11

Polecam ten tekst z początku do przeczytania wszystkim tym, którzy zachęcają kierowców z tarchomina do rezygnacji z samochodów i korzystania z komunikacji miejskiej.
I właśnie dlatego wolę stać w korkach niż wąchać wasze pachy...

REKLAMA

 Matka_Sławka_z_Gdańska

14.12.2005 15:31

Kilka slow o Koledze:
... w butach bedzie mial ze 162 do 168 cm wzrostu. Gora !
Zabawny taki...

# jestem

14.12.2005 15:31

Mamuśka , jestem przy Tobie i otaczam Cię opieką, ale Kochana, jeżeli nie zaczniesz się oszczędząc, to nawet ja nie wiem czy dam radę Ci pomóc, gdyby co.... Może wyjedź na jakiś czas do naszego Sławusia do Gdańska. Myślę, że dobrze Ci to zrobi, a my też troszeczkę od Ciebie odpoczniemy. Korzyść dla obu stron. Ten nasz Kochany Sławuś myślę że chętnie Cię przyjmie, jeśli zrozumie jak bardzo eksploatujesz swój organizm. A i święta idą , zawsze to bliska rodzina, będzie Ci miło. Tylko proszę nie odmawiaj, bo już nie mogę na to patrzeć, jak bardzo się męczysz. Piszesz tak długie teksty, myślisz że zrozumieją? Nie miej złudzeń, nikt tego nie pojmie, bo i jak. Ty tak wzniośle, a przecież to zwykli ludzie w tej Białołęce mieszkają. Gdzie im do twojej poezji, wzruszeń i wielkich myśli. Odpocznij proszę Mateczko. A my tymczasem pogawędzimy sobie na naszym forum.......... zawsze two........ zawsze jestem.................
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA