powróćmy jak za dawnych lat

Zacytuje za pewną gazetą z roku 2006:
"...20-12-2006
Dziennik: Metro opóźni most Północny i SISKOM a PO.

---

Chciałbym powrócić do wtorkowego Dziennika i artykułu Metro opóźni most Północny (Sławomir Ślubowski).

---

Padają w nim poważne zastrzeżenia, co do pomysłów nowej władzy na poprowadzenie metra mostem Północnym zamiast zaplanowanego już tramwaju.
Należy przypomnieć, że pierwsza linia metra według obietnic HGW z kampanii powinna kończyć się nie na stacji Młociny, ale na Tarchominie.
W artykule możemy przeczytać:
"Nie tramwaje, lecz metro powinno jeździć mostem Północnym. Tak chce wiceprezydent odpowiedzialny za inwestycje i komunikację Jacek Wojciechowicz. Jego pomysł może jednak sprawić, że trzeba będzie odwołać rozpisany przetarg na most Północny.
Niezależni specjaliści ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji SISKOM są przerażeni pomysłem zgłoszonym przez władze stolicy.
- Jeśli władzę podejmą decyzję, by metro puścić przez most, Tarchomin nie będzie miał ani mostu, ani metra, i to przez kolejną dekadę - ostrzega Wojciech Tumasz z SISKOM. (...) - W najgorszym razie most może być gotowy dopiero w 2015 roku."
Czyli perspektywa nie jest zbyt różowa, jeżeli sprawdzą się obawy specjalistów z SISKOMu.
Wszystko byłoby jasne gdyby nie jeden dodatkowy aspekt, który nie pojawił się w artykule.
Otóż Wojciech Tumasz rzecznik prasowy stowarzyszenia SISKOM (Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji) jest radnym na Białołęce. I jeśli wierzyć Gazecie Wyborczej (tu link) jest radnym klubu Platformy Obywatelskiej:
"W radzie jest też Wojciech Tumasz, który w stowarzyszeniu Siskom walczy z protestującymi przeciw inwestycjom drogowym."
"Białołęka PO -10: Paweł Tyburc (1356), Piotr Jerzy Smoczyński (1193), Jacek Kaznowski (951), Krzysztof Pelc (845), Magdalena Roguska (788), Piotr Jaworski (759), Jan Roszak (374), Dariusz Dolczewski (347), Elżbieta Gęsina (286), Wojciech Tumasz (250)"
Co więcej Michał Suliborski, który jest skarbnikiem SISKOM'u jest również radnym PO, ale na Pradze Południe. Fragment z oficjalnej notki tutaj:
"Jest członkiem założycielem Platformy Obywatelskiej. Obecnie pełni funkcję członka Zarządu Koła PO na Pradze Południe. W latach 2002-2005 pełnił funkcję Sekretarza Biura Krajowego Platformy Obywatelskiej RP."
Elżbieta Igras wiceprezes SISKOMu jest radną klubu PO na Ursynowie.
Rozumiem, że PO jest partią demokratyczną, ale mamy sytuację, kiedy stowarzyszenie, w którym są radni z ramienia PO w dzielnicach, ustami rzecznika, (czyli jednego z tych radnych) ostrzega na łamach prasy nową władzę (też PO) przed realizacją jej obietnicy wyborczej i krytykuje jej koncepcję.
Czy nie można było tego przedyskutować wewnątrz PO i ostrzec Wojciechowicza, żeby nie wypuszczał się z takimi pomysłami, jeżeli stowarzyszanie SISKOM ma tak poważne zastrzeżenia?
I czy na pewno leci z nami pilot? ..."
a my ani mostu, ani metra i tramwaju...

Tumasz przeciwko metru??? To jakies nieporozumienie, jak to, ze Tumasz jest w w Gospodarnosci a nie w PO.
Panie Wojtku niech Pan robi wszystko zeby bylo metro na Tarchominie. Tym bardzie ze w wyborczym programie Gospodarnosci jest lobbing dla metra na Tarchomin. Jestem zwolennikiem Gospodarnoaci i pana kandydatury z ramienia Gospodarnosci, ale nie dajmy sie zwariowac ta "poprawnoscia komunikacyjna" SISCOMu.
Metro przez Most Polnocny to nie jest glupi pomysl, choc metro mialo w pierwotnej "obiecankowej" wersji Gronkiewicz z 2006 r przekraczac Wisle oddzielnym tanim mostem tylko dla metra. W Paryzu linia "1" jadaca do dzielnicy La Defanse tez wyjezdza na powierzchnie i pokonuje Sekwane zintegrowanym mostem drogowo/metrowym. Most Polnocny z metrem jest lepszy niz Most Polnocny z tramwajem. Moze nie dojdzie do tak wielkich opoznien mostu az do 2015. A swoja droga tramwaj na Tarchominie/Nowodworach tez jest planowany na 2015.
Jedyny problem to remont mostu Grota przed 2012. Brak alternatywnej przeprawy (Mostu Polnocnego) i zmakniecie Grota (calkowite lub czesciowe) na czas remontu mogolby spowodowac wielkie problemy.

Nie zauwazylem, ze artykul jest z 2006 r Tumasz byl wtedy radnym PO, a Gronkiewiz obiecywala metro dla Tarchomina oddzielnym mostem przeznaczonym tylko dla metra.
Ale odnoszac sie do sedna sprawy, czy nie daloby sie nawet na tym etapie budowy puscic metra Mostem Polnocnym zamiast tramwaju. Czy nie da sie tego zrobic wykorzystujac pas zarezewowany dla tramwaju. Metro nie zajmuje wiecej miejsca niz tramwaj. A zakonczenie calosci inwestycji tramwajowej na Bialolece i tak jest przewidziane na 2015 r.

Wtedy w 2006 r. w dyskusji o metrze mostem Polnocnym?

---

Jesli w jakis sposob sprawilibysmy, ze metro na Mlocinach (kierunek poludnie - polnoc) niemal w miejscu obroci sie o 90 st. w prawo na kierunek zachod - wschod (most Polnocny), to moglibysmy jechac. Do tego dochodzila sprawa zmiany decyzji lokalizacyjnej i decyzji srodowiskowej.

Wtedy w 2006 r. w dyskusji o metrze mostem Polnocnym?

---

Jesli w jakis sposob sprawilibysmy, ze metro na Mlocinach (kierunek poludnie - polnoc) niemal w miejscu obroci sie o 90 st. w prawo na kierunek zachod - wschod (most Polnocny), to moglibysmy jechac. Do tego dochodzila sprawa zmiany decyzji lokalizacyjnej i decyzji srodowiskowej.

Ale skoro, ktos taka mozliwosc rozwazal (woceprezysdent Wojciechowicz) to nie bylo to chyba absolunie niemozliwe technicznie. Przeciez taka odnoga I linii metra moze sie pod ziemia zaczynac duzo wczsniej niz w Mlocinach i lagodnym lukiem wyjechac na powierzchnie przed mostem Polnocnym. To paraktyka spotykana jest w wielu miastach europejskich.
Caly czas jest moliwosc powrotu do tego co obiecywala Gronkiewicz w 2006 r. czyli przejazd metra na Tarchomin tanim mostem przeznaczonym tylko dla metra.

Znowu jest za malo miejsca....

---

Sprawa metra ulegla definitywnemu rozstrzygnieciu w momencie zakonczenia I linni na stacji Mlociny. Koniec. Kropka. Nie ma sie zreszta czemu dziwic. U podstaw takiej decyzji leglo wiele czynnikow, ktorych oddzialywanie na przyszlosc mialo o wiele wieksze znaczenie, niz komfort dojazdu mieszkancow Tarchomina i Nowodworow do Centrum.
Po pierwsze: charakter metra!
Zdecydowano sie na metro calkowicie skryte. To wazne. Dzieki temu oszczedza sie maksymalnie tabor, porownac to mozna do stanu auta garazowanego i nie. Prosze uruchomic wyobraznie, jaki jest i moze byc wplyw czynnikow atmosferycznych na pojazd. W chwili obecnej, w tym wariancie, sklady nie maja praktycznie stycznosci z otwartym powietrzem. I to skutkuje: zywotnoscia sprzetu, jego bezwaryjnoscia i czystoscia. Agrumenty, ze inne kraje/miasta sobie z tym radza pasuja tu, jak piesc do nosa. Kto nie wierzy, niech pojdzie na stacje Warszawa Srodmiescie i niuchnie kichawa tego smrodu... niech napiesci oczy wszechobecnym tam brudem. Wokol siebie i wjezdzajacych miedzy perony pociagow... Wszystko na ten temat.

Po drugie: tunel pod rzeka!
Ktory musialby powstac, gdyby jakims cudem udalo sie forsowac przedluzenie metra do nas w wariancie skrytym! Czy narod, polski narod, ktory do dnia dzisiejszego nie przekopal sie pod okolo 200 metrami koryta rzeki, ktory do tego zadania wynajmuje Turkow..., ktorego jedynym osiagnieciem technicznym w zakresie inzynierii drogowej jest 200 metrow tunelu wzdluz rzeki i pod parkiem... ha, ha, ha.... moglby pozwolic sobie na taka ekstrawagancje? I na taki wydatek w miesjcu kompletnie bezproduktywnym? Zeby wyprowadzic sztandarowa inwestycje nad ktora musial dumac Sejm w oczerety Bialoleki. Dzielnicy bez sklepow, kina, teatru, ulic, chodnikow i oswietlenia? Z jedna przychodnia za zaluzjami i rzesza przyjezdnych zyjacych tu czesto w wynajmach bez meldunku? Dla choloty wystawiajacej buty na korytarz? Dokad, komu i po co to metro? I stad:
Po trzecie:
Linia Kabaty-Mlociny opisana jest jakims modelem, ktory na uzytek tego opracowania moglibysmy nazwac charakterystyka socjospoleczna struktury przewozu. Laczy dwie w pelni zurbanizowane dzielnice miasta. Wykwitny kiedys i majacy dzisiaj bardzo dobra renome szeroko rozumiany Zoliborz z rownie atrakcyjnym Mokotowem i jego najnowszym wydaniem aglomeracja ursynowsko-natolinska. Przecina Centrum oryginalnie, jak na wspolczesna Europe omijajac dworzec PKP. Ok, dzieki temu nie smierdzi chinszczyzna i balkanskim brudem. Konczy sie z zachowaniem pelnej izolacji od Piaseczna i przedmiesc Warszawy! Czy ktos o zdrowych zmyslach, ktos majacy poczucie estetyki, klasy, tego nieuchwytnego dla chamow sznytu w modelowaniu rzeczywistosci wprowadzilby taka jedyna linie na peryferia, gdzie na peronach czekalyby rzesze przyjezdnych z Legionowa i Nasielska? Dzisiaj metro nie jest miejscem szczegolnie niebezpiecznym. Miedzy innymi dlatego, ze linia ma taki przebieg, jaki ma. Wyobrazacie sobie Panstwo wieczorny przejazd od Mlocin na druga strone rzeki. Badzmy szczerzy, bo patrzac na autobusy mozemy sobie na to pozwolic, prawie pustym pociagiem. Juz chocby z tego powodu socjolodzy rusuja zupelnie inny typ pasazera dla II linii, ktora polaczy Wole z Praga, a docelowo z Brudnem.Tam chyba bedzie sie jednak cos dzialo... byc moze tak, jak w amerykanskim filmie "Odwazna", ktory mielismy okazje ostatnio ogladac w telewizji.

A zatem? Szybki tramwaj!
Z jednym zastrzezeniem. Szybki, to on bedzie na plakacie. Jak bowiem mozna mowic o szybkiej komunikacji, gdy linie wyprowadza sie w pola, poza osiedle, rysujac jej esy-floresy w polu z dala od domow... i zupelnie nie w kierunku mostu! Przeciez ona powinna splynac z trasy na Mysliborska czy Swiderska i mknac przez osiedle w kierunku Nowodworow. Najprostsza droga. Mlociny, Dorycka, Wezel Marymoncka/Pulkowa(Z), Mysliborska Hala... i tu uwaga, przystanek na Najbardziej Spier...lonym Placyku Europy, czyli przy zabudowaniach Tesco i Piotra i Pawla. Ze ta ploszczadz jeszcze nie ma nazwy...!?
Szanowna Komisjo? Czeczeni czekaja, Matka ma dla Was zapisane imiona i nazwiska tych dwoch kaukaskich szmat, ktore wysadzily sie w powietrze w moskiewskim andergrandzie! - dalej Mehoffera, okolice Biedronki i... skraj: Nowodwory.
Ile przystankow? Osiem z petlami. W tym jeden na zadanie. Ten co ma (Z) obok. Wszystko?
Tak? I tu jest problem...co dalej?
Otoz sygnalizowala juz Matka, ze tu trzeba wizjonera, kreatora na Burmistrza. Czlowieka, ludzi, radnych majacych wizje. wsparta konsultacja spoleczna. Co dalej. A moze bledem jest izolacja od Legionowa, moze to jest wlasnie najlepszy kierunek dla gminy? Dazyc do zespolenia naszych aglomeracji, aby stworzyc razem, wspolnie potezna przeciwwage dla miasta po drugiej stronie rzeki i z tych pozycji z nim rozmawiac? Tego Matka nie wiedza. To wymaga pracy, umyslu, badan... na pewno rzetelnej, spolecznej i wsrod lokalnego spoleczenstwa prowadzonej, wytezonej pracy.
Od burmistrza powinnismy oczekiwac wskazania kierunku od radnych realizacji.
A do tego Panowie sie nie nadajecie. Badzmy szczerzy.

---

Na imieniny do cioci ! Z ta fascynacja szmabem, z tym zaludnianiem niefukcjonalnej gminy poprzez niczym nieskrepowana sprzedaz ziemi developerom, z tymi spektakularnymi fotami z kopania dolka na nasypie, z ta znajomoscia liczb z planow.
Na imieniny i tam sie popisywac!

---

I mlody ojciec? Katolik, ktory pochylony nad kolyska szesnatomiesiecznego dziecka, zamiast zajac sie zabawa pilka - grzechotka, zamiast pomoc maluchowi utulic sie do snu z misiem, z obledem w chciwych oczach saczy z ociekajacych chorym pragnieniem ust oseskowi w ucho swoje obsesyjne pytanie:

---

Czy bede radnym...?

---

A takiego wala!

Errata:
Jest: Brudno ( ... no bo jest! ) Ma byc: Bródno.
Poprawiajta!

Mateczko,
1. Jasio nie ma już kołyski. To duży chłopiec.
2. Jasio nie używa już grzechotek.
2a. Jasio zasypia sam.
3. Jasio nie lubi misia. Ma krówkę.

No... tak.
Misia nie da sie doic. A krowke mozna. Jak frajerow...

Ale ta pluszowa krówka nie ma instrumentów do dojenia... :(

... powiadasz zatem, ze(s) odstawiony od cyca. No coz...

Niedolą naszych samorządów jest to, że tacy ludzie jak Matka nie trafiają do nich (z różnych powodów) a tacy, jak radny np. Jaworski - trafiają (z jednego powodu).
bwradny mnie zadziwił megalomanią sądząc, że sobie poradzi...

Matka ma wiele zalet, bogatą erudycje, zdolność syntezy wielu zjawisk, umiejetność pastiszu etc. Ale ten, żeby tak no... tak od razu do samorzadu.

Matka jest nierozerwalnie związana z tym forum również jako Wiesia z Mężem od kiedy pamiętam. Aczkolwiek przed ostatnimi wyborami zaskoczyła mnie swoimi samorządowymi poglądami!!!