Forum › Warszawa
# iiii 04.07.2020 08:30 |
|
z InPost korzystam od lat, włąściwie od czasu jak weszli na rynek, i bardzo sobie chwalę za cenę, szybkość doręczenia, dostępność paczkomatów. Przez ten czas raz zdarzyło mi się jeden raz dzwonić w sprawie reklamacji. To jest droga przez mękę. Rozpatrywanie reklamacji bardzo kuleje, powinni nad tym popracować z tej firmie.
|
# XxX 04.07.2020 13:55 |
|
Gość miał jasno zapisane w regulaminie i ma pretensje? Wow...materiał na artykuł...
|
# Asdff 04.07.2020 19:33 |
|
Ja wolę pocztę. InPost neutralnie, a kurier DPD przerzucał paczkę przez płot i uciekał. Chyba przed wirusem.
|
# adw 05.07.2020 08:54 |
|
Mi na InPost też już słów czasami brak. Mam wrażenie, że właśnie osiąga poziom Poczty Polskiej sprzed 20 lat, kiedy to kradli w niej na potęgę. Przykład? Dostaję powiadomienie, że mam paczkę do odbioru w samochodzie, więc zbieram się i idę km, żeby ją odebrać. Zachodzę na miejsce, a panowie twierdzą, że musieli ją wrzucić do paczkomatu, bo na samochodzie jej nie ma. No więc pytam, jak to możliwe, że jest w paczkomacie, a ja nie mam kodu do odbioru. Tego to już panowie nie wiedzą, ale jeden dzwoni do koleżanki żeby sprawdziła. Nie są w stanie wyjaśnić tej sytuacji i po dłuższej chwili mojego sterczenia nad nimi mówią, że sprawdzą na magazynie,jak wrócą. Odchodzę i słyszę, jak panowie wybuchają śmiechem,gdy tylko znikam z ich pola widzenia. Moja myśl wtedy: " no tak, zgubili/ukradli mi paczkę i jeszcze się bezczelnie śmieją ze mnie". Na następny dzień dostaje SMS z prośbą o informację czy paczka została odebrana z samochodu, choć nie dostałam żadnej nowej informacji, jakoby ona tego dnia miała w samochodzie być. To też odpowiedziałam i pytam, jak i kiedy mam ją odebrać. Milczenie. Złożyłam reklamację w aplikacji InPost to łaskawie skontaktowali się z nadawcą, który wziął na siebie przepychankę z nimi, a mi wysłał drugi produkt. Ale z tego co widzę w aplikacji, minął już z miesiąc, jak nie dłużej, a paczka dalej widnieje ze statusem "do odbioru" przy moim numerze telefonu. Zaraz po tej sytuacji, odbieram kolejną paczkę. Schylam się, patrzę, a za nią, w tej samej skrzynce kolejna, ale już nie moja... Z szafki prz otwieraniu wyleciała śruba. Zastanawiamy się jak to możliwe, że kurierowi udało się włożyć paczki dwóch różnych osób do jednej skrzynki! No i co teraz zrobić z tą drugą paczką? Na szczęście na paczkach są numery telefonów i kontaktuje się z adresatem obcej paczki. Po półtora tygodnia przewracania się u mnie, adresat postanawia jednak paczkę odebrać.... A i jeszcze wcześniejsza historia mojej siostry, która pilnie potrzebowała zamówionego produktu. Mija niepokojącą długi okres czasu od zakupu, więc wydzwania i zglasza, że zgubili jej paczkę. Dostaje po jakichś pewnie 2 miesiącach, ale już otwartą... Czyżby ktoś musiał sprawdzić, czy to rzecz warta kradzieży czy też nie, a w przypadku serii zgłoszeń, uznał, że jednak nie warto ryzykować?
|
# Marcinna 10.07.2020 16:18 |
|
Na setki milonów paczek jedna dotarła przez 14 dni. Trzeba było podać odbiorcy nr listu, aby monitorował doręczenie. Poczta Polska może się uczyć od InPostu jakości i terminowości obsługi.
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Zapraszamy na zakupy
Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.