Czajka !!! co dalej ze spalarnią ?

Czy MPWiK zacznie coś robić bo jak na razie to mieszkańców ma w nosie i tylko własnym wygodnictwem się kieruje

A co chciałeś przez to powiedzieć? Co ma MPWiK robić? Konsultacje były, na ich stronie są informacje (wyjątkowo wyczerpujące), budowa ma ruszyć za dwa-trzy lata.

---

Czego oczekujesz?

Ty to chyba z MPWiK lub od Kaczora

Nadal nie wiem o co Ci chodzi ;)

---

Co ma MPWiK zacząć robić? I o jakim wygodnictwie pieszesz?

---

I nie, nie mam nic wspólnego z MPWiK ani z Kaczorem (wrrrrr :< )

Wybudować sieć małych oczyszczalni i spalarni wokół Warszawy(tak robi cały Swiat) a nie kombinat który truje tylko nas ,wtedy smród i dym się rozprasza

Już widzę tę sieć małych oczyszczalni: najpierw kopiemy kanalizację i budujemy przepompownie, a potem występujemy o 150 pozwoleń wodnoprawnych i pozwoleń na emisję.

---

Po tem zamiast w jednym miejscu, śmierdzi dookoła całej Warszawy.

---

A, nie wspomiałem o tym, że w każdym ze 150 miejsc miejscowa ludność reaguje gwałtownie protestem.

---

Jednym słowem koszty większe, wpływ na środowisko większy, smród większy. Z jedyny zysk mają firmy które za ciężkie pieniądze będą przygotowywały dokumentacjeę do 150 projektów a nie do jednego.

---

A biorąc pod uwagę że ścieki bytowe, to temat polityczny, to rozbijając jeden duży problem na 150 małych, to dopiero będzie pole do popisu dla malwersacji, poltycznego przeciągania itd.

---

Pomijam czy to się praktycznie da zrobić...

---

A co do rozpraszania się dymu i smrodu, to powiem tylko tyle: łatwiej kontrolować i ograniczać jedną emisję punktową, niż emisje rozproszone.

Tony czy powiesz to tym, ktorzy jako majątek zycia maja 2000 m po rodzicach mieszkaja ok 2 km obok oczyszczalni - i dotychczas czuli ja tylko przy silnym wietrze (zeby bylo smieszniej nie maja kanalizacji) i teraz w swiat idzie fama, ze beda mieszkac kolo najwiekszej fabryki chemicznej w PL- wartosc ich majatku zycia juz spadla o 50%

Powiem tak:

---

Obiektywnie rzecz biorąc po rozbudowie będzie mniej śmierdziało, ze względu na hermetyzację procesów. Kwestia spalarni natomiast, jest w tej chwili napędzana histerią. Oddziaływanie nowoczesnej spalarni (zwłaszcza OSADÓW) jest minimalne. Podejrzewam, że przy zanieczyszczeniach związanych z emisja z ruchu samochodowego, to nawet nie będzie do wyodrebnienia z tła.

---

Ktoś zapyta: jaką mamy gwarancje, że będzie to nowoczesna spalarnia. Ano taką, że to ma być sfinansowane z pieniędzy UE, a w tej chwili wszystkie inwestycje finansowane z tego typu funduszy są bardzo drobiazgowo sprawdzane pod względem środowiskowym, tj. czy spełniają wymogi BAT (Best Available Technology). Dodatkowo, Czajka jako inwestycja potencjalnie o dużym oddziaływaniu na środowisko będzie podlegała pod przepisy o Pozwoleniu Zintegrowanym (tzw. IPPC), i bedzie musiała takie pozwolenie uzyskać, żeby móc funkcjonować.

---

To tyle w kwestii uspokojenia.

---

Jest oczywiste, że nie będzie pachniało fiołkami, ale raczej będzie lepiej niż gorzej.

---

Na koniec smutna prawda: na umiejscowienie tego typu inwestycji są tak naprawdę dwa miejsca w Warszawie: Białołęka na granicy z Jabłonną, oraz Bielany na granicy z Młocinami. Jest to związane z tym jak wygląda obecnie sieć kanalizacyjna Warszawy. Każde inne rozwiązanie wymaga przebudowy istniejącej infrastruktury w takim stopniu, że wymagałoby to dodatkowych setek milionów złotych i rozkopania całej Warszawy.

---

Ostatnia rzecz: dlaczego rozbudowa Czajki, a nie budowa nowej oczyszczalni na Bielanach. szczerze mówiąc, jest to dla mnie najbardziej kontrowersyjna kwestia, ale docierają do mnie następujące argumenty:
- W przypadku Czajki nie trzeba kupowac nowych terenów (bo sa juz miejskie)
- Czajka wymaga i tak gruntownej przebudowy i inwestycji, ekonomicznie racjonalne jest zainwestować przy przebudowie trochę więcej i uzyskać większą przepustowość na już istniejącej instalacji. Budowa oczyszczalni od podstaw zawsze będzie droższa.
- Umiejscowienie oczyszczalni na Bielanach spotka się z jeszcze ostrzejszymi protestami, bo tam mieszka więcej ludzi.

---

Jak mówię, akurat ta kwestia jest dla mnie najbardziej niejednoznaczna, ale postawmy sprawę tak: całkiem nowa oczyszczalnia na Bielanach pochłonie więcej pieniędzy, więc odsunie to konieczną modernizację Czajki. W efekcie Czajka bedzie śmierdzieć dłużej.

---

Na koniec - kwestia wartości majątku życia - nie wiem co z tym zrobić, ale nie jest to kwestia odosobniona dla Czajki. Myślę, że mieszkańcy bliższej i dalszej okolicy, powinni uzyskać coś w zamian. I oto powinna toczyć się walka - albo rekompensaty, albo inwestycje w zamian za zgodę na Czajkę.

---

I nie mogą to byc inwestycje, które były i tak planowane (jak rozumiem okolice Czajki od dawna miały być skanalizowane) , tylko coś ekstra.