Ekspansja Biedronki, trzeci sklep w promieniu 400 metrów
13 września 2013
Pod koniec września pomiędzy Żelazną a Jana Pawła II ma zostać otwarty sklep sieci Biedronka. Trzeci w promieniu 400 metrów. Mieszkańcy podkreślają: z koncesją na alkohol, tuż obok szkoły podstawowej. - Nie chcemy pijaków przy szkole. A w ogóle po co następna Biedronka? - burzą się.
- Ale miał. I każdego poranka w pobliżu sklepu koczowali nieciekawi panowie. Protestowaliśmy i koncesję cofnięto. Teraz jednak problem robi się poważny, bo obok miejsca, gdzie ma powstać trzecia Biedronka, jest szkoła. Nie chcemy, żeby dzieci miały przed oczami zły przykład. Poza tym mogłoby tu powstać coś zupełnie innego. Nawet sklep, ale innej firmy! Abyśmy mieli wybór - mówi pan Tomasz, od lat mieszkający na rogu Żelaznej oraz Grzybowskiej.
Budynek, w którym ma rozpocząć działalność trzeci sklep, od lat jest własnością Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Wolska Żelazna Brama. Od niepamiętnych czasów dzierżawi go rozmaitym podmiotom.
- Czego tam nie było? Za komuny Dom Mody, klub osiedlowy, pralnia publiczna. Później m.in. szkoła prywatna, spółdzielnia medyczna Mermed, a nawet warszawski oddział ZAIKS-u. Od jakiegoś czasu budynek stał pusty. Oferta, którą rozpatrzyliśmy, była dla nas najkorzystniejsza. Spółdzielnia musi z czegoś się utrzymywać - mówi Andrzej Cholewa. Chciał go przejąć Lidl, ale wiązało się to z przebudową i ostatecznie nic z tego nie wyszło. Z tego co wiemy, Biedronka ma działać na jednym poziomie budynku, nad nią ma być restauracja. To niewłaściwe sąsiedztwo dla szkoły. Nie mówiąc o tym, że to nonsens, by tak blisko siebie stały trzy prawie identyczne sklepy. My jako mieszkańcy próbowaliśmy zgłaszać sprzeciw, ale wiadomo, że właścicielem jest spółdzielnia i robi, co jej się podoba - mówi pan Tomasz.
Zdania spotkanych na miejscu ludzi są jednak mocno podzielone.
- Bardzo dobrze, że powstaje! Starsi ludzie będą mieli blisko do sklepu, w Biedronce wszystko jest. Jak sam będę stary, też będę miał blisko - mówi pan Aleksander.
- Biedronka mi nie przeszkadza. Szczerze, to mnie to nawet w ogóle nie interesuje. Nie kupuję w Biedronce i czy będą trzy czy dziesięć, to absolutnie mi nie przeszkadza - komentuje pani Anna.
- Lokal stał pusty a tak przynajmniej ludzie będą mieli pracę, będzie sklep. Już bez przesady, że jest to takie szpecące - dodaje Kamila.
- Jeżeli ludziom jakaś inicjatywa się nie podoba, to mają prawo złożyć protest na piśmie. Na razie nic takiego do nas nie wpłynęło. Oferta, którą rozpatrzyliśmy, była dla nas najkorzystniejsza. Spółdzielnia musi z czegoś się utrzymywać. Naszym zdaniem głosy negatywne są mocno przesadzone. Do wyboru są różne sklepy. Każdy może kupować tam, gdzie mu się podoba - komentuje Andrzej Cholewa, prezes SBM Wolska Żelazna Brama.
mac, mk