REKLAMA

Wola

drogi »

 

Dzielnica jezdnią podzielona: dlaczego nie będzie nowych zebr?

  19 czerwca 2015

alt='Dzielnica jezdnią podzielona: dlaczego nie będzie nowych zebr?'
źródło: Wikimedia Commons

Al. "Solidarności" i Górczewska pozostaną barierą dla pieszych przynajmniej do roku 2017.

REKLAMA

Z perspektywy pieszego Wola jest dzielnicą barier. Przejścia przez Trasę Prymasa Tysiąclecia (która tylko z nazwy jest "aleją" a de facto trasą szybkiego ruchu), Górczewską, Wolską, Kasprzaka i Prostą są rozmieszczone tak rzadko, że przedostanie się na drugą stronę ulicy oznacza często prawie kilometrowy spacer do najbliższego skrzyżowania. O zmianę tego stanu rzeczy aktywiści miejscy starają się od lat a okazją do poprawy sytuacji pieszych miał być budżet partycypacyjny.

Projekt "Nowe przejścia dla pieszych przy Dobrzańskiego, Wroniej, Karolkowej, Tyszkiewicza i pomiędzy parkami" zgłosił na rok 2016 Łukasz Bielecki

- Projekt poprawiłby warunki ruchu pieszego, co jest zgodne ze Strategią Transportową Warszawy, która przewiduje wyznaczanie nowych naziemnych przejść dla pieszych - pisze projektodawca. - Odległość między kolejnymi przejściami przez ulice, których dotyczy projekt, wynosi ponad 500 metrów. Realizacja projektu poprawiłaby warunki ruchu pieszych na Woli.

Autor zauważył, że po otwarciu północnej obwodnicy Warszawy Górczewska nie jest już tak istotną arterią dla ruchu samochodów, jak jeszcze kilka lat temu, i nadszedł właściwy moment do przywrócenia tej ulicy mieszkańcom. Planowaną koncepcją było pięć nowych przejść dla pieszych: na Górczewskiej między parkiem Szymańskiego a parkiem Moczydło i przy Tyszkiewicza oraz w al. "Solidarności" przy Karolkowej, Sądach i Wroniej. Jego koncepcją było pięć nowych przejść dla pieszych: na Górczewskiej między parkiem Szymańskiego a parkiem Moczydło i przy Tyszkiewicza oraz w al. "Solidarności" przy Karolkowej, Sądach i Wroniej.

Projekt ten został odrzucony, ponieważ miejski inżynier ruchu Janusz Galas - całkiem słusznie - zdecydował, że przejścia przez tak szerokie jezdnie muszą być wyposażone w sygnalizację świetlną (zasada ta nie obowiązuje jednak obok miejskiego ratusza, bo na południowym skraju pl. Bankowego mamy przejście bez świateł przez dwupasmową Marszałkowską) a Zarząd Dróg Miejskich stwierdził, że nie da się zbudować sygnalizatorów w ciągu jednego roku, co jest warunkiem pozytywnej weryfikacji projektu do budżetu partycypacyjnego. Z tego samego powodu odrzucono inny projekt, zakładający budowę przejścia tylko w al. "Solidarności" przy Dobrzańskiego.

W tym ani przyszłym roku nowych przejść nie będzie. Czy nadejdzie czas, kiedy ci sami urzędnicy zaczną głosić, że problemem al. "Solidarności" i Górczewskiej nie jest zbyt mało czasu na instalację sygnalizacji świetlnej, ale zbyt szerokie jezdnie?

Dominik Gadomski

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA