Dwa światy na Matuszewskiej. Przedwojenna ulica umiera
25 maja 2015
Jeszcze dwadzieścia lat temu nie było chyba osoby, która nie wiedziałaby, gdzie jest ulica Matuszewska. W każdej stołecznej rodzinie na pewno był odbiornik wyprodukowany przez Warszawskie Zakłady Telewizyjne, których siedziba mieściła się właśnie przy tej ulicy, położonej na dalekich krańcach Targówka Fabrycznego. Dziś w dawnych halach znajdują się biura, magazyny i dwie duże drukarnie prasowe, a ta prawdziwa, przedwojenna Matuszewska umiera w sąsiedztwie swojej imienniczki - asfaltowej jezdni, którą jeżdżą ciężarówki.
A jak jest dziś?
Dziś jest gorzej niż źle. Wzdłuż linii zanikającego bruku wciąż stoją słupy z kablami elektrycznymi i rtęciowymi lampami, jednak kamienica pod numerem 7A to wypatroszona wydmuszka przeznaczona do rozbiórki. Dziś jest gorzej niż źle. Wzdłuż linii zanikającego bruku wciąż stoją słupy z kablami elektrycznymi i rtęciowymi lampami, jednak kamienica pod numerem 7A to wypatroszona wydmuszka przeznaczona do rozbiórki. Budynek z lat trzydziestych straszy oczodołami okien pozbawionych szyb i futryn. Budynek z lat trzydziestych straszy oczodołami okien pozbawionych szyb i futryn. Dookoła walają się śmieci. Ktoś coś tu kopał, bo obok dołu widać pryzmę ziemi. Na zarośniętym, rozpadającym się baraku pod numerem 12 wciąż widać emaliowaną tabliczkę z nazwą ulicy. Jest tak samo wątłego zdrowia, jak ściana chałupy, na której wisi - wypłowiała, zardzewiała. Skryta za gęstą roślinnością jest widoczna tylko dla wprawnego oka. Tylko kto tu przyjdzie? Budynek stoi przy końcu prawdziwej, przedwojennej Matuszewskiej, która kończy się ogrodzeniem. Dalej biegnie asfaltowa droga otoczona z dwóch stron magazynami i biurami. Samochody ciężarowe jeżdżą przedłużeniem Matuszewskiej mijając pracowników call-center, którzy wyszli na papierosa. Jaka to zresztą Matuszewska, skoro wjeżdża się do niej nie po przedwojennym bruku, lecz asfaltowym wjazdem przy Zabranieckiej? Upadek obyczajów.
Nazwa ulicy Matuszewskiej jest mi bliska, ponieważ jedna z sióstr ciotecznych mojej prababci miała na nazwisko Matuszewska. Młoda, niespełna dwudziestoletnia Longina z Matuszewskich Olszewska zginęła pod koniec Powstania Warszawskiego na Powązkach, skąd się zresztą wywodziła. Czy miała wspólne korzenie z rodziną Matuszewskich, która w końcu dziewiętnastego stulecia założyła kolonię Matuszewo i dała początek istniejącej do dziś uliczki? Tego chyba nigdy się nie dowiem.
A jakie są wspomnienia Czytelników związane z Targówkiem Fabrycznym, Utratą, ulicami Dźwińską, Matuszewską, Księżnej Anny, Ludwicką? Gorąco proszę o garść informacji. Przysyłajcie je do redakcji w listach i e-mailach z dopiskiem "Matuszewska". To będzie bezcenne świadectwo czasów dawno minionych.
Przemysław Burkiewicz