Drony kontra smog. Odważna decyzja dla Wawra
17 marca 2018
Czyżby w Wawrze miała rozpocząć się technologiczna rewolucja, która zmieni metody walki z zanieczyszczeniami powietrza?
Kiedy mówimy w Warszawie o dronach, zazwyczaj mamy na myśli hałaśliwe zabawki, wykorzystywane do robienia atrakcyjnych zdjęć z lotu ptaka (czy też, jak wolą niektóre media: "z lotu drona"). W tym roku na świecie dokonał się jednak prawdziwy przełom: w Syrii po raz pierwszy w historii użyto dronów bojowych, zaś w Australii - ratunkowych, które uratowały tonącego. Rewolucja technologiczna dociera także do Polski.
Śląsk na czele
Na początku roku duże zainteresowanie mediów wzbudził "antysmogowy" dron, testowany w Katowicach. Przy pomocy Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla i firmy Flytronic opracowano maszynę, zdolną do analizy składu chemicznego powietrza. Sterowany przez strażników miejskich dron podlatuje do komina i przeprowadza pomiar, na podstawie którego wystawiany jest mandat. Dużym propagandowym sukcesem było wystawienie pierwszej kary już podczas pierwszej godziny pracy. Oficjalnie urządzenie jest jednak nadal w fazie testów.
Jeśli technologia zostanie dopracowana, z powodzeniem będzie można uznać drony za najbardziej uczciwe narzędzie zwalczania zanieczyszczeń powietrze. Wykonywanie pomiaru przy wylocie komina daje bowiem 100-procentową pewność, które gospodarstwo domowe czy warsztat samochodowy przyczynia się do zatruwania okolicy. Obejdzie się bez kontrowersji dotyczących uprawnień straży miejskiej, której uprawnienia do wchodzenia do domów budzą wątpliwości.
Jest zielone światło
Podczas ostatniej sesji wawerscy radni zdecydowali o zmianach w budżecie, które pozwolą na zakup dwóch dronów "a la Katowice".
- Pomiary z nich dadzą informację, czy dane domostwo pali niedozwolonym opałem - pisze radny Michał Żebrowski. - Kolejnym krokiem będzie zbadanie popiołu, sprawdzenie opału i w sumie dopiero jak te wszystkie elementy potwierdzą pierwotne przypuszczenie, to wszczęte zostanie postępowanie, które może zakończyć się karą. Ale nie kara tu jest najważniejsza, a prewencja i uświadamianie.
Za wcześnie?
- Drony nie są skutecznym narzędziem walki ze smogiem, tylko co najwyżej z patologią palenia śmieciami - uważa facebookowicz Smog Wawerski. - Palenie śmieci to margines, który nie jest główną przyczyną złego stanu powietrza w dzielnicy. Główną przyczyną jest palenie węglem i drewnem w pozaklasowych kotłach węglowych (tzw. kopciuchach), na których wymianę mieszkańcy mają czas do 2022 roku.
Inwestować pieniądze warszawiaków w drony już teraz i przyczyniać się do rozwoju technologii, czy czekać, aż rozwinie się ona gdzie indziej? O tym, czy radni Wawra podjęli dobrą decyzję, przekonamy się w przyszłości. Na razie można określić ją jako... odważną.
(dg)