Drogi rowerowe drogie jak diabli
1 marca 2019
Rowerzyści muszą jeszcze poczekać na budowę połączenia Bródna i Targówka. Drogowcom brakuje pieniędzy.
Choć dla osób, które nie jeżdżą po Warszawie rowerem może wydawać się to nieprawdopodobne, Bródno, Targówek i Praga nadal nie są połączone ciągłymi drogami rowerowymi. Z Targówka Fabrycznego można przejechać pod torami wzdłuż Kijowskiej, ale droga kończy się jeszcze przed Dworcem Wschodnim. Ścieżka na Radzymińskiej urywa się już na skrzyżowaniu ze Szwedzką, a ta na Odrowąża - zaraz za rondem Żaba.
Lata mijają
- Pełnomocnik rowerowy Łukasz Puchalski zapowiada także budowę brakującego fragmentu drogi rowerowej na Starzyńskiego, na odcinku od ronda Żaba do Namysłowskiej - pisaliśmy w 2015 roku. - Zostanie ona zbudowana w przyszłym roku, dzięki czemu powstaną wreszcie ciągłe szlaki z Bródna na Pragę, Bulwary Wiślane i Żoliborz.
Tanio już było
Terminu nie udało się dotrzymać. Rok 2016 się skończył, podobnie jak 2017 i 2018, a Zarząd Dróg Miejskich wciąż szuka wykonawcy. W tym miesiącu zgłosiły się dwie firmy. Tańszą ofertę złożyło Warszawskie Przedsiębiorstwo Mostowe Mosty, które jest gotowe podpisać kontrakt na 4,38 mln zł. To czterokrotnie więcej, niż chcieliby zapłacić drogowcy, ale mniej, niż w pierwszym przetargu, gdy oferty zaczynały się od... 6,13 mln zł. Nie wiadomo jeszcze, czy ZDM poprosi o dodatkowe pieniądze, czy rozpocznie poszukiwania wykonawcy od nowa.
Problem z drogą rowerową na Starzyńskiego to tylko wycinek wielkiego problemu, przed jakim stoi Rada Warszawy. Z powodu radykalnego wzrostu cen na rynku budowlanym w ciągu ostatnich miesięcy praktycznie żadna planowana inwestycja nie mieściła się w budżecie i nie ruszyła w pierwszym terminie. Jeśli nie nastąpi "cud" i ceny nie spadną, w tym roku czekają nas w Warszawie poważne cięcia planów inwestycyjnych.
(dg)