Dokarmiajmy kaczki, byle z głową
6 lutego 2012
Legionowskie kaczki są regularnie dokarmiane przez powiatowego koordynatora ds. łowiectwa. Nie wszystkie jednak mają ten luksus i czasem warto wiedzieć, jak nakarmić dzikiego (w teorii) ptaka, żeby mu nie zaszkodzić.
Najpopularniejsza karma "amatorska", czyli pieczywo, akurat najlepszym pomysłem nie jest - w żołądkach ptasich chleb pęcznieje, dlatego lepszym rozwiązaniem jest ziarno: pszenica i kukurydza.
W kanale przy ulicy Wilanowskiej mieszkają dziesiątki ptaków. Warto wybrać się na spacer, żeby zobaczyć je pałaszujące ze smakiem kukurydzę i pszenicę. Należy jednak pamiętać, żeby nie podchodzić do nich zbyt blisko, szczególnie z psami - można je wystraszyć.
Dokarmianie ptaków nad kanałem jest finansowane ze środków miasta i powiatu.
(wt)
