Dodatkowe 145 milionów na drogi, szkoły i basen

Ostatnie lata dla Białołęki to bardzo intensywny rozwój. Najmłodsza wiekiem swoich mieszkańców dzielnica Warszawy zmieniła się w tym czasie nie do poznania. Na naszych oczach powstały osiedla, szkoły, parki i place zabaw - często w polu, bo pozwalają na to plany zagospodarowania przestrzennego. Taka jest białołęcka rzeczywistość, którą trzeba przyjąć, a nie obrażać się na nią.

Jest nas coraz więcej

W latach 2007-2015 na Białołęce zameldowało się ponad 40 tys. osób. Dziś liczba zameldowanych białołęczan przekroczyła 103 tys., choć wiele danych wskazuje, że rzeczywista liczba mieszkańców dzielnicy wynosi ok. 140 tys. Wiedząc, że Białołęka to dzielnica ludzi młodych, lwią część budżetu przeznaczamy na utrzymanie i rozwój oświaty. Obecnie jesteśmy już, jako zarząd dzielnicy, po podpisaniu umów na budowę: czterech nowych żłobków, czterech przedszkoli, dwóch szkół podstawowych i gimnazjum. Trwają przygotowania do przetargów na dwie następne szkoły podstawowe i dwa gimnazja. Nie ma w tym zakresie żadnych opóźnień, budujemy najwięcej w historii spośród wszystkich warszawskich dzielnic.

35 nowych inwestycji drogowych

Oczywiście za dynamicznym rozwojem dzielnicy nie nadąża rozwój infrastruktury drogowej. Widać to szczególnie na tzw. Zielonej Białołęce, ale także na Nowodworach Północnych i Bukowie. Dlatego w listopadzie bieżącego roku, w ramach przyznanych już Białołęce przez władze Warszawy dodatkowych funduszy na lata 2016 -2022, zarząd dzielnicy zwrócił się o utworzenie nowych tytułów inwestycyjnych, czyli 35 (!) nowych inwestycji drogowych oraz budowy kolejnych dwóch szkół podstawowych i dwóch gimnazjów (już dziś na różnym etapie projektowania i budowy mamy 19 placówek oświatowych, a z czterema dodatkowymi łącznie będzie ich 23!).

Należy pamiętać, że najważniejsze drogi nie są budowane przez urząd dzielnicy, tylko przez instytucje miejskie, dlatego zarząd Białołęki zwrócił się także o wpisanie do budżetu Warszawy kompleksowej modernizacji i przebudowy tak ważnych ulic jak Kąty Grodziskie i Białołęcka (na odcinku od Trasy Toruńskiej do pętli autobusowej) oraz budowy ronda na skrzyżowaniu ulic Zdziarskiej i Ostródzkiej. Mam nadzieję, że wszystkie te inwestycje jeszcze w tym roku znajdą się w budżecie, a ich faktyczna realizacja odbędzie się niezwłocznie po zakończeniu przebudowy ulicy Głębockiej (inwestycja miejska w tracie realizacji) oraz układu drogowego ulicy Zdziarskiej wraz z mostem nad rzeką Długą (inwestycja dzielnicowa w trakcie realizacji).

REKLAMA

Kolejne podstawówki i gimnazja

Nie byłbym sobą, gdybym nie uczył się na błędach poprzedników. Inwestycje wszelkiego rodzaju należy planować z odpowiednim wyprzedzeniem. Dlatego w ramach dodatkowych limitów inwestycyjnych przyznanych już Białołęce na lata 2016-2022 zwróciliśmy się o utworzenie nowych tytułów inwestycyjnych także w dziedzinie sportu i rekreacji - zaplanowaliśmy utworzenie dwóch nowych terenów rekreacyjno-sportowych i budowę basenu.

REKLAMA

Skończmy z polityczną awanturą

Nie wszystkim się spodoba to, co teraz napiszę. Niezależnie od tego, kto będzie burmistrzem naszej dzielnicy, realizacja tych ambitnych zadań z pewnością nie będzie możliwa, jeśli priorytetem wielu radnych pozostaną lokalne rozgrywki polityczne i paraliż prac zarządu, jak to się działo ostatnio. W ostatnich miesiącach odniosłem wrażenie, że dla wielu radnych bardziej istotną sprawą niż rozwój Białołęki, stały się sprawy nielegalnych podsłuchów mojej osoby, "szukanie haków na Jaworskiego", "zemst politycznych" radnego Marcina Korowaja za brak możliwości kandydowania w wyborach parlamentarnych, doszukiwanie się domniemanych nieprawidłowości w wydatkowaniu środków publicznych i straszenie urzędników konsekwencjami. W rozwoju Białołęki nie pomaga ciągła konieczność tłumaczenia się przez zarząd, że uzyskane od deweloperów na rzecz dzielnicy od 2007 r. dodatkowe kilkadziesiąt milinów złotych w postaci inwestycji drogowych, to nie były środki na "ośmiorniczki", a wydatkowanie w 2014 r. kilkudziesięciu tysięcy złotych na informacje dla mieszkańców w mediach lokalnych to nie rodzaj "zbrodni".

Pomimo tych trudności, dla mnie jako burmistrza Białołęki, nadal najważniejsza pozostaje skuteczność w realizacji priorytetów rozwoju dzielnicy, chyba że w pewnym momencie dojdę do wniosku, że moja misja jest niemożliwa do realizacji z powodów opisanych powyżej. Dlatego ponownie apeluję o współpracę do radnych dzielnicy wszystkich opcji politycznych, którzy czują się bardziej samorządowcami niż politykami traktującymi funkcję radnego Białołęki wyłącznie jako trampolinę do dalszej kariery politycznej. Mam nadzieję, że nie zapomnieliście Państwo, iż Białołęka nie jest samodzielną gminą, tylko jednostką pomocniczą gminy warszawskiej, nie uchwala własnego budżetu i ma ograniczone uprawnienia. Rozwój naszej dzielnicy będzie dynamiczny tylko dzięki harmonijnej współpracy ze wszystkimi organami władzy samorządowej i rządowej.

Piotr Jaworski
były burmistrz (2013-2016), wiceburmistrz (2010-2013) i radny Białołęki (2006-2010), www.piotrjaworski.waw.pl, www.facebook.com/DasienaBialolece

Nowo planowane inwestycje na Białołęce wraz z latami realizacji: