Winna jestem wyjaśnienie mieszkańcom Targówka, moim wyborcom. Do 26 maja br. byłam członkiem Platformy Obywatelskiej. Tego dnia, w trakcie burzliwej sesji rady dzielnicy, złożyłam na ręce przewodniczącego klubu PO swoją rezygnację.
|
|
Autorka jest radną dzielnicy Targówek
|
Od tej pory dochodzą do mnie kolejne nowe, "praw-dziwe" informacje na temat przyczyn opuszczenia przeze mnie szeregów partii.
Wbrew wszelkim spe-kulacjom chciałabym zapewnić, iż ostatecznym po-wodem mojego odejścia z klubu nie była chęć głoso-wania za odwołaniem przewodniczącego rady Zbig-niewa Poczesnego, czy też "podkupienie mnie" przez SDPL. Faktem jest, iż od samego początku nie byłam w stanie zaakceptować postępowania niektórych członków klubu PO oraz burmistrza Grzegorza Za-wistowskiego. Wielokrotnie odnosiłam wrażenie, że decyzje podejmowane przez klub PO i obietnice "bez pokrycia" (np. Arena Varsovia, kompleks sportowy przy ul. Kołowej) składane mieszkańcom przez za-rząd dzielnicy powodują, iż PO staje się mało wiary-godną partią. Ja zaś, wstępując do PO liczyłam na efektywną pracę na rzecz Tar-gówka. Z przykrością muszę stwierdzić, iż inicjatywy zarządu dzielnicy od samego początku budzą mój sprzeciw i powodują, iż wielokrotnie zmuszona byłam postę-pować wbrew swoim przekonaniom, w dodatku ze szkodą dla lokalnej społeczności. Przykładem jest skandaliczny program mikrorewitalizacji Targówka, przyjęty głosa-mi PO. Zgodnie z definicją, rewitalizacja to działanie skupione na ożywieniu zde-gradowanych obszarów miast i doprowadzenie do stanu, w którym obszary te zmieniają swoją funkcję. Zgodnie z logiką, program ten powinien objąć w pierwszej kolejności Targówek Fabryczny. Tak się nie stało, bo zarząd - oczywiście bez żad-nych konsultacji z radnymi oraz mieszkańcami - uznał, iż rewitalizacją zostanie ob-jęte w większości nowe Bródno. Przyznaję, że ja również - jako członek PO - zmu-szona byłam głosować "za", czego do tej pory żałuję.
Ostatecznie o moim odejściu z PO zadecydował fakt wprowadzenia dyscypliny głosowania nad projektem uchwały dotyczącym połączenia ZGN-ów i ZU Targówek (o tym kontrowersyjnym projekcie pisałam na łamach "Echa"). Od czasu przedsta-wienia tego projektu uchwały przez zarząd, kupcy z Targówka zaczęli bardzo inten-sywnie protestować. Zarząd nie przedstawił radnym oraz kupcom żadnych argu-mentów, które przemawiałyby za poparciem projektu uchwały. Tradycyjnie nie przeprowadzono żadnych konsultacji, a rozsądna propozycja połączenia jedynie dwóch ZGN-ów, nie została zaakceptowana przez zarząd. W trakcie sesji przewod-niczący klubu PO wprowadził dyscyplinę. Jako że jestem przedstawicielem miesz-kańców, a nie zarządu dzielnicy (o czym większość członków PO zdaje się zapomi-nać), nie pozostało mi nic innego, jak podjąć niełatwą decyzję o odejściu z Plat-formy Obywatelskiej, w której pokładałam - i w skali kraju nadal pokładam - ogromne nadzieje.
Kamila Kardas
kamila.kardas@targowek.waw.pl