Dlaczego dom kultury zarządza boiskiem piłkarskim?
20 października 2021
Czytelnicy pytają, dlaczego obiekty sportowe przy Kołowej są od niedawna zarządzane przez Dom Kultury Świt, a nie - jak wskazywałaby logika - Ośrodek Sportu i Rekreacji Targówek.
W ubiegłym roku tereny sportowe przy Kołowej 18 niespodziewanie przejął Dom Kultury Świt. Niedługo potem zaprezentowana została koncepcja o dziwnej nazwie ArthouseKołowa, której głównym celem jest stworzenie miejsca przeznaczonego na sport, rekreację i kulturę.
Kultura czy sport?
Ambitny projekt samorządu wzbudził obawy miłośników sportu, którzy nie wyobrażają sobie Kołowej bez klubów DKS Targówek i GKP Targówek 1953 Warszawa. W kuluarach mówi się o decyzji politycznej. Niektórzy twierdzą, że urząd dzielnicy chce promować nową dyrektorkę domu kultury.
Urzędnicy przedstawiają sprawę inaczej. Przypominają, że OSiR - jako zakład budżetowy - jest związany ustawą o finansach publicznych, wykonuje zadania odpłatnie, pokrywając koszty z dotacji oraz własnej działalności.
Zdecydowała biurokracja
- Wysokość dotacji nie może przekroczyć 50% środków uzyskiwanych z przychodu - mówi rzecznik urzędu dzielnicy Rafał Lasota. - Zwiększenie dotacji dla OSiR przeznaczonych na pokrycie kosztów utrzymania terenu przy Kołowej wymagałoby także zwiększenia dochodów z działalności własnej OSiR. W momencie przejmowania Kołowej OSiR pozostawał zamknięty z uwagi na pandemię i nie był w stanie wypracować większych kwot. Dom Kultury Świt został włączony w przejęcie obiektów jako jednostka nadzorująca.
Działanie takie możliwe było w oparciu o statut Domu Kultury Świt, w którym znajduje się zapis o ofercie rekreacyjnej dla mieszkańców dzielnicy. Rzecznik dodaje, że władze dzielnicy nie zamierzają zmieniać głównego przeznaczenia obiektów przy Kołowej. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przeznacza ten obszar m.in. na usługi sportu, kultury i rekreacji.
Ambitne plany dla Kołowej
- Dom kultury nie jest zakładem budżetowym, w związku z tym nie ma ograniczeń, które ma moja jednostka - mówi Jacek Pużuk, dyrektor OSiR Targówek. - Obiekt przy Kołowej od momentu przejęcia wymagał gigantycznych nakładów. Jeszcze w ubiegłym roku, o ile pamiętam, trafiło tam kilkaset tysięcy, które nie mogłyby do mnie trafić. Te pieniądze poszły na rozbiórkę starych budynków. Gdybyśmy to my przejęli ten obiekt, mielibyśmy olbrzymie koszty i zero dochodów. Złamałbym tym samym ustawę o finansach publicznych. Dom kultury poprzez przeróżne dotacje może inwestować w ten teren, a plany mają bardzo ambitne.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by Rada Warszawy zmieniła formułę prawną, w jakiej działa OSiR Targówek. Warto też zauważyć, że instytucja kierowana przez dyrektora Pużuka zatrudnia osoby kompetentne w dziedzinie sportu, podczas gdy pracownicy domu kultury nie mają takich kwalifikacji.
(db/dg)