Desant wojskowych: nowe osiedle przy Zielonym Zaciszu
11 października 2012
Już niedługo pomiędzy Zaciszem a Bródnem zaroi się od mundurowych. Przy ul. Gilarskiej powstanie osiedle wojskowe. - Budowa ma się rozpocząć wiosną przyszłego roku, a zakończy się pod koniec trzeciego kwartału 2014. Powstanie 736 mieszkań, do których wprowadzą się żołnierze zawodowi - informuje Jolanta Zaniewska z TBS Kwatera, prowadzącego inwestycję na potrzeby Wojskowej Agencji Mieszkaniowej.
- Miejscowy plan zagospodarowania dopuszcza taką zabudowę jak na sąsiednim Zielonym Zaciszu. Bloki nie mogą być wyższe niż 6-piętrowe, 50% terenu musi być terenem zielonym. Rozpoczęcie pierwszego etapu prac planujemy na przełom pierwszego i drugiego kwartału 2013 roku, a zakończenie w trzecim kwartale 2014. Nasza spółka buduje wyłącznie na potrzeby zawodowych żołnierzy i ich rodzin.
Żołnierzy kwaterować będzie Wojskowa Agencja Mieszkaniowa (teren wnosi aportem do TBS) na podstawie przydziałów do jednostek. WAM to jednostka powołana do życia w 1995 roku, właśnie z konkretnym zadaniem kwaterowania żołnierzy zawodowych. W Warszawie takie osiedle istnieje od 2006 roku - na Bemowie przy ul. Radiowej.
Mieszkańcy okolicy obawiają się, że będzie to kolejne zaniedbane osiedle. - Wiadomo jak to jest. Dostają za darmo i nie dbają ani o klatki schodowe, ani o otoczenie - niepokoją się autochtoni. Ludzi denerwuje też to, że sami muszą płacić ciężkie pieniądze i spłacać kredyty, podczas gdy wciąż są w Polsce grupy uprzywilejowane, które dostają mieszkania za darmo.
- Teren przy Gilarskiej nie należy do miasta, więc my jako dzielnica nie mieliśmy tutaj nic do gadania. Ale to dobrze, jeśli takie osiedle powstanie. Ten teren i tak od dawna nie był wykorzystywany - mówi rzecznik Targówka Rafał Lasota.
Osiedle od południa będzie ograniczone ulicą Gilarską, a od wschodu Kanałem Bródnowskim.
Warto być żołnierzem?
- Ustawa o zakwaterowaniu sił zbrojnych przewiduje trzy rodzaje pozyskiwania mieszkań przez wojskowych: świadczenie w wysokości od 300 do 900 zł miesięcznie, lokal mieszkalny lub zakwaterowanie w zależności od miejsca stacjonowania. Kiedyś mieliśmy dwa rodzaje służby: stałą i terminową. Do przydzielenia mieszkania prawo miał wyłącznie żołnierz zawodowy. Teraz już nie ma takiego podziału. Każdy żołnierz może sobie wybrać sposób, w jaki stara się o mieszkanie. Część żołnierzy stałych opuściła już swoje miejsca zamieszkania. O te miejsca mogą starać się terminowi, których jest 46 tys. (cała armia liczy 100 tys.) - tłumaczy rzeczniczka prezesa WAM, Magda Wojciechowska.
Mieszkań żołnierze nie mogą wykupić, mają je do dyspozycji wyłącznie na czas pełnienia służby w danej jednostce. Jeżeli zostaną przeniesieni - zwalniają lokale i występują o przydział w nowym miejscu. Wcześniej mieszkania mogły być wykupywane, ale to się zmieniło po 30 czerwca 2004 roku. Wojskowa Agencja Mieszkaniowa zarządza majątkiem skarbu państwa.
- Budujemy z funduszy własnych, nie z dotacji budżetowych, które nam cofnięto. Zysk wypracowujemy z obrotu nieruchomościami - dodaje Magda Wojciechowska.
mac
Wojsko na własne potrzeby dysponuje nieruchomościami, na które pracowało i nadal pracuje całe społeczeństwo płacąc podatki. Czy puste, niepotrzebne armii od lat nieruchomości nie powinny raczej trafiać do dyspozycji burmistrzów albo dochód z ich sprzedaży zasilać kasy miast i gmin? Czekamy na opinie na forum lub redakcja@gazetaecho.pl.